„Die Kinder spielen mit... Hunden im Garten”
- Nigdy dotąd nie byłam w Niemczech, ale dużo uczę się ze słuchu, oglądam w domu niemiecką telewizję i słucham piosenek po niemiecku –opowiada Kasia Wojewoda, trzecioklasistka Publicznego Gimnazjum w Piątnicy, które zorganizowało II Powiatowy Konkurs Języka Niemieckiego. W tegorocznej edycji wzięło udział 26 dziewcząt i chłopców, którzy przyjechali do nowoczesnej placówki ze swymi nauczycielami.
Kasia zdobyła rok temu drugie miejsce i teraz chciałaby obronić tę pozycję. Jednak tragedii nie będzie, jeśli nie stanie na podium, bo już wybrała I LO w Łomży i następnie studia germanistyczne. Niemieckiego uczy ją nadal Karina Długokencka, entuzjastycznie nastawiona do zawodu i dzieci germanistka, która zakwalifikowała do konkursu po pięcioro uczniów z PG w Piątnicy i z PG nr 6 w Łomży. Swoim pupilom towarzyszyli też w poniedziałek, 30 listopada br., inni germaniści: Elżbieta Supińska z PG nr 1 w Łomży z piątką konkursowiczów, Teresa Grodzicka (PG nr 2, czworo), Renata Krynica (Publiczne Gimnazjum w Miastkowie, pięcioro) i Wojciech Żelechowski (Gimnazjum im. Jańskiego w Łomży, dwoje).
Młodzi germaniści musieli udowodnić, m.in., że rozumieją tekst ze słuchu i drugi, czytany przez siebie po cichu. Rozpoznawali trudne struktury leksykalno-gramatyczne i reagowali językowo na sytuacje, jakie mogą przydarzyć się każdemu przy stole. Czasem o punktach decydowały dla laika wręcz niedostrzegalne drobiazgi, jak w zdaniu „Die Kinder spielen mit... Hunden im Garten”, gdzie zamiast kropek należało wstawić wyraz: unser, unsere lub unseren. Konkurs w tym roku był trudniejszy ze względu na wypracowanie o swoim przyjacielu lub przyjaciółce.
Pierwszoklasistki Ola Rogińska i Ania Kozłowska z PG nr 6 to laureatki wojewódzkiego konkursu języka niemieckiego dla szkół podstawowych. Wprawdzie nie wkuwają słówek po nocach, bo najwięcej wynoszą z lekcji, lecz w tym konkursie dużo rzeczy było dla nich zupełnie nowych, zwłaszcza z gramatyki i właśnie ze słownictwa.
Jurorzy mają tydzień, żeby sprawdzić testy i prace pisemne. Tego zadania podjęły się: Iwona Gałczyk, dyrektor Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Łomży pod opieką naukową Uniwersytetu Warszawskiego, metodyk NKJO Bożena Niebrzydowska i lektor NKJO Ulrich Streitberger, który od 14 lat uczy języka naszych zachodnich sąsiadów w w Łomży. Niemiec najpierw zasiadał w jury konkursu, a po półtorej godziny pilnowania samodzielności pracy gimnazjalistów spotkał się z ich nauczycielami. W kolegium jest bardzo wysoko cenionym lektorem, o którym pedagodzy mówią z uznaniem: „Nasz autorytet, nasz guru”. Wykładowca uważa, że powodów poznawania języka jest całe mnóstwo.
- Przede wszystkim, znajomość języków obcych rozwija osobowość, otwiera oczy na arcyciekawy świat innych narodów – podkreśla po niemiecku Ulrich Streitberger, choć posługuje się swobodnie także angielskim i francuskim, a z ciut większym trudem nawet i polskim. - To we współczesnym świecie konieczność, bo ludzie przemieszczają się nieustannie. Języki przydają się w pracy, w sytuacjach codziennych i towarzyskich. Ponadto coraz więcej małżeństw tworzą ludzie różnej narodowości, więc warto znać język małżonka.
Dyrektor piątnickiego gimnazjum Artur Wierzbowski twierdzi, że rywalizacja dodaje dzieciom ambicji, zaś konkurs stwarza nauczycielom możliwość spotkania i wymiany poglądów. Dlaczego zależy mu na najwyższym poziomie nauczania języków w swojej szkole?
- Niestety, mam za sobą błędy młodości, przed którymi chcę ustrzec naszych uczniów – smutno kiwa głową. - W swoim czasie nie nauczyłem się ani niemieckiego, ani angielskiego. Dlatego chcę, żeby moi uczniowie nie zmarnowali swej szansy!
Mirosław R. Derewońko