Telewizor huczy, a poezja uczy
W śnieżnobiałych bluzkach i koszulach wyglądają, jakby przyszli na jakiś ważny egzamin. Albo jakby w czarnych spódnicach i garniturach elegancją chcieli uczcić patriotyczną rocznicę czy kościelne święto. Siedzą sobie a muzom w milczeniu w słoneczne poniedziałkowe popołudnie na krzesełkach w sali gimnastycznej. Spora gromadka – ponad dwadzieścioro młodych ludzi z różnych gimnazjów z Łomży i okolic, ze swoimi nauczycielami języka polskiego. Czasem szepną koleżance czy koledze coś do ucha, rozejrzą się ciekawi, kto jak wygląda, nagrodzą oklaskami kończącego przemowę. Ależ przemowę przedziwną - przemowę wierszem!
Całkiem „niedzisiejsza” młodzież: ujmująco grzeczna w rozmowie, zaskakująco wrażliwa na słowo, poważnie myśląca o życiowych imponderabiliach.
- Lubię poezję – stwierdza prostolinijnie Paweł Milewski, drugoklasista z Publicznego Gimnazjum nr 1 w Łomży, oczekując na werdykt jurorów IV Międzyszkolnego Konkursu Recytatorskiego „Poeta w sutannie”. - Publiczna recytacja pozwala mi wczuć się w przesłanie autora, snuć własne refleksje, zastanowić się nad życiem.
Po chwili dodaje, że ucząc się tekstu na pamięć, lubi porozmyślać o sprawach poważnych. Jakich?
- W jednym z wybranych przeze mnie na ten konkurs wierszy mowa jest o miłości i tęsknocie za matką, która zmarła, gdy autor miał zaledwie dziewięć lat – wyznaje chłopiec. - Karol Wojtyła zatytułował go „Nad twoją mogiłą białą”... Poezje papieskie do najłatwiejszych nie należą, ale pobudzają do myślenia.
Wojciech Mioduszewski, dyrektor Zespołu Szkół Drzewnych i Gimnazjalnych, gdzie odbywał się konkurs, czuł głęboką radość, że zgromadzili się u niego w szkole młodzi i ciut starsi ludzie, którym leży na sercu rozwój humanistyczny: - Ta młodzież pięknie rozwija tę część osobowości, którą najmniej widać...
A Szymon Zientalski poezji nie lubi. Lubi za to recytację, bo trzeba nieźle się natrudzić nad interpretacją, żeby trafić do przekonania i uczuć słuchaczy. Tak było z wierszem „O diabłach i aniołach” ks. Jana Twardowskiego. Też już nie żyje, jak papież.
- Poeta przestrzega, żeby współczesny człowiek nie zachłysnął się za bardzo postępem w technice, która jak telewizor wszędzie huczy i brzęczy – wyjaśnia młodzieniec, trzecioklasista z PG nr 3. - Ks. Jan wskazuje na wady zbyt szybkiego życia współczesnego, gdy nawet spotkanie rodzinne przy stole zamienia się w kłótnię.
Chociaż sam za poezją nie przepada, jednym tchem wylicza tak poezji, jak i literatury prozą oddziaływanie na kondycję duchową człowieka. Same pozytywy: rozwija zainteresowania i pomaga budować świadomość samego siebie, czyli dojrzalszy światopogląd. Rozwija wyobraźnię o wiele bardziej niż film, który nie przekaże znaczeń ukrytych w słowie. I wreszcie: czytanie i deklamacja uczą poprawnej polszczyzny, opartej na mistrzowskich wzorach. To wszystko pomaga w lepszych relacjach z otoczeniem i ułatwia kontakt ze światem.
Uczestników konkursu podzielono na dwie grupy: 22 gimnazjalistów z Łomży, Jedwabnego, Zbójnej, Miastkowa, Piątnicy i Śniadowa oraz 22 uczniów szkół podstawowych z Łomży, Wygody, Pniewa, Konarzyc, Kupisk i Miastkowa, którzy deklamowali wiersze w oddzielnej sali. Pierwszych oceniała komisja w składzie: polonistka Hanna Kordal, poeta Zenon Faszyński i ks. Jarosław Kotowski. Młodszych wysłuchali – aktorka Bogumiła Wierzchowska-Gosk, polonistka Jolanta Tesz i ks. Adam Tomaszewski. Wśród gimnazjalistów najlepszą recytatorką w oczach jurorów okazała się Barbara Archacka z Katolickiego Gimnazjum w Łomży. Drugie miejsce zajął Paweł Milewski z PG nr 1 w Łomży, a trzecie – Izabela Chełstowska, również z PG nr 1. Katarzyna Smakowska z PG w Piątnicy, Anna Korytkowska z PG w Miastkowie i Marta Kłosińska z PG nr 9 w Łomży otrzymały wyróżnienia.
Pierwsze miejsce wśród uczniów szkół podstawowych zdobyła Magdalena Kocoń z SP nr 5 w Łomży, drugie – Patryk Plona z SP nr 10, zaś trzecie – Kinga Strojczyk z SP nr 2.
Zmagania konkursowe miały oprawę artystyczną w postaci spektaklu teatralnego i występów wokalno-instrumentalnych uczniów ZSDiG, którym pomogli w przygotowaniach nauczyciele: Katarzyna Duchnowska, Elwira Rudzka i Andrzej Piotrowski. Pomocą organizacyjną służyła im Iwona Listowska, a sponsorską kilkoro ludzi dobrej woli: ks. Jarosław Kotowski (przewodniczący wydziału nauczania katolickiego łomżyńskiej kurii), proboszcz parafii katedralnej ks. Marian Mieczkowski, wójt gminy Łomża Jacek Nowakowski, właścicielka piekarni i cukierni Elżbieta Gadomska i Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej.
Tekst: Mirosław R. Derewońko
Fot.: Zofia Rogińska
