Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Wodził ślepiami jak krokodyl...

Główne zdjęcie
Krzysztof Rau

A urodził się na mazowszańskiej ziemi w Kleszewie k. Pułtuska. Ojciec był katolikiem, zaś matka - protestantką. W jego żyłach płynie krew polska, niemiecka i włoska. Razem z wieczornym pacierzem jako trzylatek głosił patriotyczne wyznanie: „Kto ty jesteś? - Polak mały. - Jaki znak twój? - Orzeł biały...” Po wielu, wielu latach napisał w autobiografii pod znamiennym tytułem „Autolustracja”: „Wydawać by się mogło, że urodziłem się gotowym Europejczykiem”. Czas pokazał, że to nie było złudzenie.

Gospodyni salonu Anna Jakubowska
Gospodyni salonu Anna Jakubowska
Krzysztof Rau
Krzysztof Rau
Krzysztof Rau i Jarosław Antoniuk
Krzysztof Rau i Jarosław Antoniuk

Kiedy Krzysztof Rau (lat 72) miał dziesięć lat, dowiedział się, że wyczekiwany przez całą wojnę ojciec do domu nie wróci. Po wyjściu z obozu jenieckiego dla polskich oficerów – wybrał Zachód. Jakiś oficer przywiózł żonie i synowi dwie walizy, w których m.in. były pisane przez nich podczas okupacji do męża i taty listy.
Po z górą 40 latach - w 1989 roku, gdy Polska znów odzyskała niepodległość – okazało się, dlaczego  ojciec nie wracał. Był oficerem tajnego kontrwywiadu wojskowego II Rzeczpospolitej. Po sowieckim „wyzwoleniu” kraju nad Wisłą nie ujawniał się z obawy o los syna, żony i krewnych...
W przeddzień Międzynarodowego Dnia Teatru Krzysztof Rau odwiedził Łomżę. Anna Jakubowska zaprosiła wybitnego aktora, reżysera i pedagoga do swego Salonu Sztuk, który od ponad sześciu lat prowadzi w domu przy ul. Makowej. W czwartek, 26 marca A.D. 2009 wśród gości, rzecz jasna, królowali artyści łomżyńskiego Teatru Lalki i Aktora - dyrektor i reżyser Jarosław Antoniuk i słudzy Melpomeny: Eliza Mieleszkiewicz, Zdzisław Rej i Tomasz Rynkowski. Wspomnienia płynęły wartko jak dni w kalendarzu i barwnie jak premiery na afiszach.
- Nie policzyłem, ile spektakli wyreżyserowałem – przyznaje Krzysztof Rau, który od początku lat 60. związał się ze sceną lalkarską w Białymstoku, gdzie w latach 1969 – 1989 był dyrektorem Białostockiego Teatru Lalek i założył wydział lalkarski Akademii Teatralnej w roku 1974, którym kierował do 1993 r. - Na pewno tych sztuk było sporo ponad pięćdziesiąt, ale mniej niż sto.
Wśród dokonań teatralnych Krzysztofa Raua jest też premiera w 2007 r. w Łomży. Była to „Baśń o dwóch nieustraszonych rycerzach” Jana Ośnicy, do której scenografię zaprojektował Mikołaj Malesza, a muzykę skomponował Bogdan Szczepański. Drugim znaczącym epizodem łomżyńskim jest zasiadanie rok później w jury Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego WALIZKA. A teraz: spotkanie w Salonie Sztuk, którego gospodyni Anna Jakubowska częstowała rozbawionych gości herbatami o egzotycznych smakach i aromatycznym czerwonym winem oraz obdarowała autora zbioru wspomnień „Autolustracja” fantazyjnym różowym piórem z osadzonym w nim długopisem.
- Chciałam, żeby Krzysztof Rau dostał ode mnie w prezencie coś, co kojarzy się trochę teatralnie, a trochę pisarsko – wyjaśniła z wdziękiem i uroczym uśmiechem.
Powodów do uśmiechu mieliśmy co niemiara. Jednak jeszcze nie wtedy, gdy dowiedzieliśmy się, że po półtora roku działania w podziemnym harcerstwie bydgoskim Krzysztof Rau był noc, dzień i noc przesłuchiwany przez ubeków w 1952 r. Za to, że na maszynie pisał nielegalne ulotki i „wywrotową” gazetkę, że zamalowywał gabloty Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, że zrywał propagandowe plakaty. Przesłuchujący mieli ulubione zajęcie: przeładowywanie pistoletu i zabawę nabojami oraz przystawianie lufy do głowy 15-latka. Nie do uśmiechu nam było, gdy chłopak wylądował potem w schronisku dla nieletnich z kryminalistami. Ani wtedy, gdy w mrocznym karcerze stał po kostki w wodzie...
Krzysztof Rau próbował studiować prawo w Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, potem dla zarobku nosił kartony w hurtowni obuwia i kisił ogórki we Wrocławiu: „Zdarza się, że po tygodniu o herbacie czuję zapach chleba, choć nie ma w pobliżu żądnej piekarni...”. Po powrocie do Poznania poznaje Teatr Marcinek, który w sezonie 1959/60 prowadzi Joanna Piekarska: „W teatrze poczułem się człowiekiem wolnym”. Gra wkrótce potem w gdańskim Teatrze Miniatura, gdzie reżyseruje niezapomniany Władysław Jarema. To właśnie od przyszłego twórcy słynnego Teatru Groteska w Krakowie Krzysztof Rau usłyszał podczas jednej z prób pytanie, czy był kiedyś w ZOO. I czy widział krokodyla, bo wodzi ślepiami jak krokodyl.
Zatem możemy wrócić do uśmiechu. Optymizm wraca, opatrzność czuwa: zostawszy dyrektorem BTL Joanna Piekarska proponuje Krzysztofowi Rau'owi pracę w Białymstoku. Trzeba było kilku dziesięcioleci, żeby na wydziale lalkarskim Akademii Teatralnej pojawili się studenci XXI wieku.
- Byłem dla wielu moich studentów z Łomży krzywym zwierciadłem, w którym mogli oglądać się do woli – mówi Krzysztof Rau i jednym tchem wymienia najciekawsze osobowości ostatnich lat.
Aktor Piotr Domalewski: „Bardzo lubiłem pracę z Piotrem. Świetny jako człowiek i aktywny jako aktor. Dał się już poznać w kraju, występując w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu i teraz w Teatrze Roma w Warszawie”.
Reżyser Andrzej Frankiewicz: „Utalentowany student! Bardzo inteligentny, z dużą wrażliwością i pomysłami na piękne rozwiązania sceniczne”.
Aktorka Paulina Lenart: „Żywioł! Spontaniczny typ aktorski, radosna i pełna życia”.
Reżyser Jacek Malinowski: „Bardzo zdolny i skromny. Wydaje mi się, że trochę jak na reżysera nieśmiały... Ale niedawno został dyrektorem artystycznym Teatru Maska w Rzeszowie i należą mu się gratulacje!”
Gratulacje w Międzynarodowym Dniu Teatru należą się również ich Profesorowi, który w Polsce przyjaźnił się z wielkimi artystami sceny: Janem Wilkowskim i Tadeuszem Łomnickim, a ponad 40 lat temu w Teatrze na Tagance w Moskwie poznał rosyjskiego barda Włodzimierza Wysockiego i reżysera Jurija Lubimowa, który poświęcił Włodzimierzowu Majakowskiemu spektakl „Posłuchajcie”. 

Mirosław R. Derewońko

fot.Marek Maliszewski/4lomza.pl


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę