Ostrzelali... i przegrali
Pierwszy mecz przed własną publicznością nie był szczęśliwy dla ŁKS-u Łomża. Gospodarze ulegli GKS Katowice 1 : 2. Łomżanie przegrali, mimo iż niemal przez całe 90 minut gry przeważali. Niestety zawiodła celność... Napastnicy ŁKS-u bramkę gości ostrzelali ze wszystkich stron, ale w światło bramki trafiali bardzo rzadko. Honorowego gola dla Łomży strzelił Łukasz Adamski – z rzutu karnego. Zdaniem trenera ŁKS-u Jana Makowieckiego przegraliśmy przez proste błędy, które nigdy nie powinny się przytrafić...
Po przerwie początkowo obraz gry nie uległ zmianie. Łomżanie atakowali, ale celnych strzałów na bramkę nie było, aż do 55 minuty. Wtedy jeden z zawodników ŁKS-u został sfaulowany w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Wyrównującego gola strzelił z niego Łukasz Adamski. Gol dodał skrzydeł piłkarzom i kibicom... Chwile później zaledwie kilku centymetrów zabrakło aby ŁKS objął prowadzenie. Ładnym strzałem, z rzutu wolnego (około 30 od bramki) popisał sie Piotr Petasz... Piłka przeszła tuż nad poprzeczką i uderzyła w górną siatkę bramki... Choć szczęście było blisko, to jednak kilka minut później znowu cieszyli się goście. Po kontrze Damian Świerblewski faulował w polu karnym strzelca pierwszej bramki i sędzia ponownie pokazał „jedenastkę” tym razem jednak dla GKS-u. Karnego w 62 minucie meczu bezbłędnie wykonał Hubert Jaromin ustalając wynik spotkania na 1 : 2.
Warto dodać, że sędziujący to spotkanie Marcin Roguski pokazał aż 8 żółtych kartek.