ŁKS Łomża nie otrzymał licencji na II ligę
Dwóch dokumentów zabrakło klubowi z Łomży do uzyskania pozwolenia na grę na zapleczu ekstraklasy. By je uzyskać, ma czas do piątku. Łomżanie nie są jedynym klubem bez licencji. Komisja licencyjna Polskiego Związku Piłki Nożnej negatywnie rozpatrzyła wnioski aż dziewięciu klubów, czyli połowy szykującej się do inauguracji sezonu 28 lipca.
- W ZUS-ie mamy ustalony harmonogram spłat zaległości, z którego wynika, że we wtorek wpłacamy tam znowu pewną kwotę - mówi Stanisław Kaseja, prezes ŁKS-u. - KRS też nie stanowi żadnego problemu. Robert Szymański, członek zarządu klubu, nie jest już skarbnikiem, tylko wiceprezesem, co trzeba zmienić w papierach. Nasz start w lidze ze względów formalnych nie jest zagrożony.
Przypomnijmy, że rok temu przed swoim debiutanckim sezonem w II lidze ŁKS Łomża miał o wiele większe kłopoty. Władze klubu miały problem z zapewnieniem odpowiedniej sumy pieniędzy na utrzymanie drużyny (problemy ciągną się zresztą nadal), a także z przystosowaniem stadionu do wymagań II-ligowych. Niemal przez całą rundę ŁKS musiał grać poza Łomżą. Nawet na wyjazdach występował w roli gospodarza. Z Zagłębiem Sosnowiec stracił punkty walkowerem, gdyż nie zapewnił boiska do gry. Obecnie przynajmniej stadion spełnia już II-ligowe wymagania.
Komisja odwoławcza do spraw licencyjnych PZPN rozpatrzy uzupełnione wnioski klubów w przyszłym tygodniu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok