Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 24 listopada 2024 napisz DONOS@

ŁKS bezbramkowo zremisował z KSZO

Po wyrównanym meczu ŁKS Łomża zremisowała z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0 : 0. W całym meczu na palcach jednej dłoni można było policzyć sytuacje po których obie drużyny mogły strzelić gola. Z łomżan „najbliższy” zdobycia bramki był Damian Świerblewski, który w 60. minucie gry z odległości siedmiu metrów od bramki przeciwnika posłał piłkę wysoko nad bramką... - Nie zasłużyliśmy na wygraną – tak po meczu mówił trener ŁKS Browar Łomża Czesław Jakołcewicz.

Przez większość spotkania gra koncentrował się w środkowej części boiska. Piłkarze obu drużyn z rzadka przedostawali się w okolice pola karnego przeciwnika, a jeszcze rzadziej dochodziło do strzałów na bramkę.
Z ciekawszych momentów pierwszej połowy spotkania było wyrzucenie przez sędziego trenera gości na trybuny.
Po przerwie obraz gry zasadniczo też się nie zmieniał. Łomżanie z trudem wyprowadzali ataki, które mogłyby zbliżyć się do bramki gości. Najbliżej zdobycia gola był Damian Świerblewski, który w 60. minucie gry, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska dostał piłkę wprost pod nogi w odległości mniej więcej 7 metrów od bramki KSZO... Niestety piłkarz ŁKS-u zamiast umieścić piłkę w siatce skierował ją wysoko nad poprzeczką...
Nie pomogły także trzy zmiany piłkarzy, których chwilę później dokonał Jakołcewicz. Rozkwitalskiego zastąpił Kalu, Adamskiego Golińskim a Świerblewskiego Białorusin Szamszorik.
Choć łomżanie usiłowali atakować, do groźnych strzałów na bramkę nie mogli doprowadzić.
Na uwagę zasługuje tu jeszcze akcja z ostatniej minuty meczu, gdy łomżanie wrzucili piłkę na pole karne, gdzie przechwycił ją Kalu i prawą stroną wyszedł przed obrońców KSZO... Niestety także tym razem nie udało się trafić w światło bramki...

Podczas spotkania ŁKS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski sędzia pokazał cztery żółte kartki.
Jednym z przedmeczowych założeń zespołu z Ostrowca Świętokrzyskiego było natychmiastowe przerywania akcje, które próbowali przeprowadzać łomżanie... I to założenie piłkarze KSZO realizowali do końca.

- Jestem zadowolony z gry mojego zespołu - mówił po meczu trener KSZO Wojciech Borecki.
Tymczasem trener łomżan Czesław Jakołcewicz podkreślał, że „gra się tak jak przeciwnik pozwala”. W tym meczu KSZO ŁKS-owi na za wiele nie pozwalało.
- Nie zagraliśmy tak jak był oczekiwał. Mamy jeden punkt i to się liczy – mówił.

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Damian Świerblewski
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę