Dopłaty unijne dla rolników
Ponad jedna trzecia podlaskich rolników dostała już tegoroczne dopłaty unijne. Na ich konta wpłynęło ponad 220 milionów złotych. Pługi, agregaty uprawowe, siewniki do kukurydzy przed świętami w tym roku sprzedają się lepiej niż karpie.
W sklepach z maszynami i nawozami ruch i pełne kasy. Dlaczego? Podlascy rolnicy dostali pieniądze z Unii. Jak powiedział prezes firmy handlującej maszynami rolniczymi Paweł Waleryś - Te pieniądze zaczynają spływać. Grudzień jest dla nas w handlu maszynami bardzo dobrym miesiącem.
Według danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa już czterdzieści procent podlaskich rolników dostało pieniądze i to większe niż przed rokiem. Do hektara to co najmniej 570 złotych.
Dopłaty przed Gwiazdką dla tysięcy rolników to obietnica Ministerstwa Rolnictwa. Reszta gospodarzy ma dostać pieniądze do końca lutego.
Podlaskie jest po kujawsko-pomorskim na drugim miejscu pod względem ilości wypłaconych pieniędzy. To jedna z form pomocy dla rolników poszkodowanych przez suszę, a w Podlaskiem ucierpieli prawie wszyscy gospodarze. Jak mówi Lech Nieradko z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - O przelewach nie zawiadamiamy, tylko pieniądze wpływają na konta. Trzeba się do banku udawać i pytać czy są pieniądze.
Pieniądze w całym kraju dostaje 50 tysięcy rolników dziennie.
Pieniądze z tegorocznych dopłat unijnych już popłynęły na konta podlaskich rolników. Część rolników na pewno te pieniądze zainwestuje w rozwój gospodarstw. Reszta dopłat z pewnością trafi na przedświąteczne bazary i jarmarki. Ale i te zainwestowane i te przejedzone dopłaty już ożywiły gospodarkę w regionie.
źródło: Obiektyw