Zarząd województwa znów bez Łomży?
Do wyboru nowego zarządu województwa podlaskiego zabrakło matematycznej większości i „szerszego pomyślenia decydentów na temat ziem byłego województwa łomżyńskiego” - mówi Marek Olbryś radny Sejmiku województwa podlaskiego. Zgodnie z tym co mówi Olbryś w nowo planowanym zarządzie województwa podlaskiego znowu zabrakło miejsca dla przedstawiciela z Łomży.
- Zabrakło takiego szerszego pomyślenia radnych i decydentów o ziemiach byłego województwa łomżyńskiego – za wyjątkiem Wysokiego Mazowieckiego – mówi Olbryś. - Po tej stronie Narwi nie ma nikogo w planowanym zarządzie województwa i to źle się dzieje i myślę, że dlatego też nie ma woli wyboru nowych władz województwa – dodaje radny sejmiku z Łomży.
Wczoraj radnym z koalicji SamoPiSu nie udało się obsadzić w fotelu wicemarszałka Krzysztofa Tołwińskiego (do Sejmiku dostał się z listy PLS, ale porzucił macierzysty klub). Obrady przerwano do czwartku. Zdaniem radnego Marka Olbrysia wczorajsze głosowanie pokazało, że potrzebna jest stabilna większość.
- Przepływy „cash flow'y” już wyczerpały się i jest pat. Zarząd wybierany jest zwykłą większością i liczenie że może ktoś nie przyjdzie, albo się wstrzyma, to jest złe rozstrzygniecie. Na cztery lata musi być koalicja większościowa, która będzie wspierała działania zarządu – podkreśla Olbryś.
Matematyczną większość w Sejmiku województwa podlaskiego miałaby tylko koalicja PO-PiS, ale czy taka koalicja powstanie?
Odwołają wicemarszałka?
Wczoraj radni koalicji SamoPiS wybrali wicemarszałka Andrzeja Chmielewskiego z Samoobrony. Dziś radny tej koalicji Marek Olbryś, mówi że trzeba jeszcze raz się zastanowić nad tym wyborem, bo radni sejmiku nie wiedzieli o karnej przeszłości wicemarszałka.
Dzisiejsza Współczesna napisała, że wicemarszałek Andrzej Chmielewski w 1995 roku został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za sprzedanie mercedesa zajętego przez komornika. Karę grzywny otrzymał też w tym samym okresie za sfałszowanie dokumentów, a w listopadzie 1995 roku został zatrzymany przez augustowską policję. Prowadził samochód po pijanemu. Miał 2,81 promila alkoholu. Wszystko to jednak w świetle prawa uległo zatarciu, czyli dziś wicemarszałek formalnie jest niekarany.
- Gdybym ja, czy moi koledzy o tym wiedzieli głosowanie na pewno by było inne – mówi Olbryś. - Myślę że należy się temu przyjrzeć i trzeba skorygować ten wybór – dodaje radny.