NIK nie chce szukać „zmowy” drogowców
Najwyższa Izba Kontroli nie będzie przeprowadzi kontroli w firmach drogowych z regionu. Jak podkreślają przedstawiciele NIK „Izba nie jest od tego rodzaju działań”. NIK odesłał prezydentowi Łomży wysłaną tam interpelację radnego Zbigniewa Lipskiego, który podejrzewa, że między formami drogowymi istnieje niepisany „układ - porozumienie - zmowa”, że nie będą sobie wzajemnie „przeszkadzały”. Radny prosił prezydenta o skierowanie sprawy do NIK, ale także Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ale Jerzy Brzeziński twierdził, że wystarczy sam NIK.
Najwyższa Izba Kontroli odsyłając sprawę z powrotem do Łomży uzasadniała, że Izba ma ograniczone kompetencje do kontroli w firmach prywatnych. Podkreślała też, że od rozwiązania zagadki „zmowy” drogowców są inne organy państwa.
Proszony o komentarz prezydent Łomży Jerzy Brzeziński podkreślał, że jeszcze nie zdecydował co dalej w tej sprawie zrobić. Dodał też, że raczej nie powiadomi o niej CBA.
zobacz: NIK zajmie się „zmową drogowców”?