Kradzieże bydła
W ostatnich dniach do podlaskiej policji napływają niepokojące sygnały o kradzieżach bydła z pastwisk. Tylko jednej nocy z czwartku na piątek złodzieje pozbawili inwentarza kilku rolników ze wsi Mierucie koło Grajewa. Tam z sąsiadujących ze sobą pastwisk przy drodze skradzione zostały trzy jałówki i trzy krowy. Pokrzywdzeni rolnicy wartość strat oszacowali na 14 tys. zł. Niestety nie był to jedyny taki rabunek w regionie. Następnej nocy w Złotorii koło Białegostoku nieznani sprawcy z pastwiska ukradli 10-dniowego cielaka wartości około 800 zł.
Policjanci apelują do rolników o zwrócenie szczególnej uwagi na pozostawiany na łąkach i pastwiskach inwentarz.
- Wręcz nieoceniona w takich przypadkach jest sąsiedzka czujność i wzajemna pomoc - podkreśla podisnp. Andrzej Baranowski.
Policjanci proszą również o informowanie o wszelkich dostrzeżonych niepokojących sygnałach w takich sprawach. Jak pokazują przytoczone przykłady bydło pozostawione nocą na pastwisku bez dozoru i opieki może się stać łatwym łupem dla złodziei - dodaje Baranowski.