Gmina nie wszystko może
Gmina nie może żądać od właścicieli nieruchomości dbania o czystość i estetykę budynków i ogrodzeń – uznał wojewoda podlaski Jan Dobrzyński i stwierdził nieważność odpowiedniego artykułu Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miastkowo. Radni gminy dokument ten uchwalili niespełna miesiąc temu. Zdaniem wojewody w nakazywaniu tego co mają robić mieszkańcy Miastkowa poszli jednak za daleko.
Uzasadniając swoją decyzję o unieważnieniu części zapisów regulaminu wojewoda podkreśla, że katalog spraw, które ustawodawca pozwolił radzie gminy ująć wśród zasad utrzymania czystości i porządku na terenie gminy zawartych w Regulaminie jest zamknięty, a rada gminy może dokonywać regulacji prawnych tylko w takim zakresie, w jakim została do tego upoważniona.
Mając powyższe na względzie, należy stwierdzić, że obowiązki które radni Miastkowa narzucili na mieszkańców gminy w artykule 3 pkt 6 Regulaminu wykraczają poza materię zawartą w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zatem Rada Gminy nie była uprawniona do ich wprowadzenia. Powyższe naruszenie prawa jest na tyle istotne, iż skutkuje stwierdzeniem nieważności tego zapisu Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miastkowo.
Przypomnijmy przed kilkoma tygodniami wojewoda argumentując tak samo unieważnił zapisy Regulaminu przyjętego przez Radnych Łomży, którzy chcieli nakazać mieszkańcom miasta regularne koszenie trawy.
Mając powyższe na względzie, należy stwierdzić, że obowiązki które radni Miastkowa narzucili na mieszkańców gminy w artykule 3 pkt 6 Regulaminu wykraczają poza materię zawartą w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zatem Rada Gminy nie była uprawniona do ich wprowadzenia. Powyższe naruszenie prawa jest na tyle istotne, iż skutkuje stwierdzeniem nieważności tego zapisu Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miastkowo.
Przypomnijmy przed kilkoma tygodniami wojewoda argumentując tak samo unieważnił zapisy Regulaminu przyjętego przez Radnych Łomży, którzy chcieli nakazać mieszkańcom miasta regularne koszenie trawy.
