Litewscy złodzieje zatrzymani w Kisielnicy
Dwóch samochodowych złodziei zatrzymali policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku. Prowadzona od kilku miesięcy pod kryptonimem "Boxer" akcja finał miała na stacji paliw w Kisielnicy. Wczoraj po południu postój zrobiło sobie tu dwóch Litwinów którzy próbowali wywieźć z Polski kolejne auto. Nie wywieźli. Na stacji zostali zatrzymani przez policjantów.
Od kilku miesięcy na terenie kraju z parkingów „znikały” dostawcze peugeoty. Prowadzący sprawę białostoccy „kryminalni” wczoraj osiągnęli swój cel. Około godziny 13:00 na stacji benzynowych w Kisielnicy przy trasie między Łomżą a Grajewem zatrzymali dwóch Litwinów, którzy próbowali wywieźć z kraju kolejne auto. Mężczyźni jechali w kierunku przejścia granicznego w Budzisku. Na stacji benzynowej planowali zrobić swój ostatni postój. Jak widać rzeczywiście ostatni, gdyż teraz trafią przed oblicze sądu i odpowiedzą za kradzież samochodu.
Jak ustalili policjanci peugeot, którym jechali zatrzymani 23 i 21-latek został skradziony ubiegłej nocy w Opolu. Mężczyźni zdążyli już przerobić pola numerowe nadwozia i silnika oraz zmienić tablice rejestracyjne. Samochód był przygotowany do opuszczenia Polski. Przy zatrzymanych funkcjonariusze znaleźli dodatkowo łamaki i komplet belgijskich tablic rejestracyjnych. Policjanci sprawdzają do kogo trafiały skradzione furgonetki. Dzisiaj samochodowi złodzieje będą doprowadzeni do białostockiej prokuratury.
W tym roku w naszym województwie skradziono 74 samochody. W tym samym okresie roku ubiegłego liczba ta wyniosła 123. Podlaskie jest województwem, gdzie jest najmniej kradzieży samochodów.