Bloki zabudują ostatnie enklawy zieleni
Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa chce wybudować bloki przy ulicach Kołłątaja i Wyszyńskiego. Obie planowane lokalizacje budzą sprzeciw mieszkańców. Enklawy zieleni na których ŁSM chce wybudować bloki dotychczas były wykorzystywane jako place zabaw. Mieszkańcy protestują, a spółdzielnia odpowiada, że wszystko jest zgodne z prawem i że bloki budować musi bo jest coraz dłuższa kolejka potrzebujących.
Mieszkańcy stojących tuż obok bloków już piszą skargi do administracji spółdzielni, w których sprzeciwiają się zabudowie ostatnich zielonych skrawków. Pod petycją mieszkańców bloku przy ul. Kołłataja 2 – naprzeciwko którego ŁSM chce wybudować nowy blok na 15 mieszkań – podpisało się 50 osób.
„Współczesna zabudowa wielorodzinna na osiedlach realizowana jest w sposób kształtujący wnętrza pełniące funkcje dawnego podwórza to jest: przy blokach plac zabaw dla dzieci z towarzyszącą zielenią. Nasz blok usytuowany jest prostopadle do ulicy Kołłątaja i nie ma takiego podwórza. Mieszkańcy bloku przy ul. Kołłątaja 2 od kilkunastu lat korzystają z niewielkiego terenu zieleni, znajdującego się tuż przy ogrodzeniu Szkoły Podstawowej nr 10. Tam przed laty ŁSM urządziła plac zabaw dla dzieci. Obecne plany Spółdzielni przekreślają istnienie tego placu zabaw i niewielkiego terenu zieleni” - tak napisali mieszkańcy tego bloku w liście do prezesa ŁSM Ryszarda Siedleckiego.
Ten odpowiada, że bloki ŁSM musi budować, bo w kolejce po nowe mieszkania stoi już 300 rodzin. Siedlecki dodaje także, że spółdzielnia wolnych przestani nie ma musi więc zabudowywać skrawki zieleni, na których bloki mogłyby stanąć.
Tak też ma być w przypadku bloku przy ul. Wyszyńskiego. Także tu są protesty mieszkańców – przyznaje prezes Siedlecki. Dodaje także, że w obu przypadkach budowy bloków są zgodne z prawem. Czterokondygnacyjne bloki mieszkalne mają nie zakłócać ładu przestrzennego.
Odmiennego zadnia są za to protestujący mieszkańcy, którzy podkreślają, że „w dobrze pojętym interesie Spółdzielni leży respektowanie interesów jej członków. Aktualna sytuacja ekonomiczna ŁSM nie może wymuszać, naszym zdaniem, nie do końca przemyślanych decyzji, sprzecznych z interesami wieloletnich jej członków i ich rodzin, a zwłaszcza dzieci, dla których ten plac jest jedynym miejscem zabaw.”
Obie inwestycje jak podkreśla prezes Siedlecki mają ruszyć w przyszłym roku.