Nawet w Łomży PO zdąży
„Nawet w Łomży PO zdąży” - tak ochoczo odpowiadał Bronisław Komorowski wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, na pytanie: Czy PO będzie miała odwagę iść pod własnym szyldem do tegorocznych wyborów samorządowych w Łomży?. W piątkowe popołudnie Bronisław Komorowski i Robert Tyszkiewicz przewodniczący PO w województwie podlaskim spotkali się z grupką łomżyńskich działaczy partii.
Zdaniem Tyszkiewicza partia powinna otworzyć się na różne organizacje i środowiska samorządowe, aby wykorzystać potencjał który tkwi w naszych miastach.
- Dziś się wydaje że pomiędzy samorządem a tym potencjałem, jest może nie przepaść, ale współpraca nie układa się najlepiej – dodawał Tyszkiewicz.
Dopytywany o to kto będzie kandydatem PO w Łomży na prezydenta Tyszkiewicz mówił - nie wyobrażam sobie aby nasz kandydat na prezydenta nie miał był członkiem PO. Dodawał jednak że pełna odpowiedzialność za znalezienie tego kandydata „spoczywa na władzach powiatowych Platformy”.
Dodajmy, że w Łomży kandydaci na kandydatów na prezydenta miasta mieli się zgłaszać do końca czerwca. Wpłynęły dwie kandydatury, ale nie ma wśród nich obecnego prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego, który jest nie tylko członkiem tej partii, ale zasiada także w jej władzach.
- Nie wiem skąd pan ma takie informacje - ripostował Tyszkiewicz. Po chwili dodawał jeszcze że procedura wyłaniania kandydata jeszcze się nie zakończyła.
- Białystok jest 300 tys. miastem i jak wielu mówi matecznikiem PiS, a partia ta nie ma jeszcze kandydata na prezydenta Białegostoku, więc ja bym jeszcze nie panikował – mówił Tyszkiewicz. - W związku z dość późnym terminem wyborów toczy się wiele rozmów, i dyskusje myślę że ten proces potrwa do połowy sierpnia – uzupełniał.
O ocenę prezydentury Jerzego Brzezińskiego poprosiliśmy Bronisława Komorowskiego:
- U nas nie ma oceny centralnej poszczególnych samorządowców na poziomie powiatowym. Byłoby to dziwne. Nigdy nie słyszałem jakichś poważnych zastrzeżeń. Ja mogę oceniać po tym jak przejeżdżam przez Łomżę że się Łomża rozwija i w związku z tym jest dobrze.
Mogę z dumą powiedzieć, że zawsze myślałem, że te miasta w których rządzą politycy Platformy lepiej i szybciej się rozwijają niż te gdzie rządzi konkurencja. Natomiast jest ważne jak oceniają wyborcy i mieszkańcy i to do nich należy ocena.(...)
Do oceny samorządowców burmistrzów, prezydentów są też potrzebne władze partyjne, które dokonują oceny na nasz wewnętrzny użytek, ale uważam że rzeczą najważniejsza jest to aby oni mieli za sobą poparcie i akceptację mieszkańców.