Liczą na amnezję wyborców?
W środę 31 stycznia łomżyniaków, a przede wszystkim wyborców z Łomży, czeka ważny dzień. Platforma Obywatelska ogłosić ma swoje stanowisko w sprawie faktycznej koalicji z Prawem i Sprawiedliwością przed wyborami samorządowymi. Dziś także spodziewamy się powołania nowego prezesa miejskiej spółki, co ma być potwierdzeniem układu.
16. stycznia 2024 roku Łomża zaliczyła wstrząs. Tego dnia przed sesją Rady Miejskiej prezydent Mariusz Chrzanowski wspólnie z liderem Platformy Obywatelskiej Piotrem Serdyńskim ogłosili wspólne rządy w Łomży i wspólne plany na przyszłość. „Współpraca ponad szyldami partyjnymi: - przekonywali.
Deklaracja w osłupienie wprawiła lokalnych działaczy, a mieszkańcy ze zdumienia przecierali oczy. Co może spajać: Solidarną Polskę, Prawo i Sprawiedliwość i Platformę Obywatelską – stołki – pytali?
W reakcji na tę deklarację Zarząd Podlaski Platformy Obywatelskiej postawił ultimatum, że oczekuje zerwania koalicji z PiS-em, „W związku z głoszonym hasłem w Łomży (Czas Posprzątać po PiS-ie – dop. red.) pojawiła się nadzieja na realne posprzątanie po PiS-ie w tym mieście. Wchodzenie obecnie w koalicję z urzędującym Prezydentem Miasta Łomża Mariuszem Chrzanowskim to policzek dla elektoratu łomżyńskiej Platformy Obywatelskiej RP” - czytamy w uzasadnieniu uchwały. Minęło 2 tygodnie, Serdyński odpowiedział, że nie zrezygnuje, a PO ciągle czeka. Dziś 31. stycznia mija kolejny przesuwany już termin ultimatum.
Sygnały jakie płyną od partii rządzącej są jednak mniej stanowcze. W ubiegłym tygodniu, jak można usłyszeć w kręgach politycznych, Platforma Obywatelska miała zgodzić się na koalicję z Mariuszem Chrzanowskim pod warunkiem odcięcia się prezydentów czyli Mariusza Chrzanowskiego i Andrzeja Stypułkowskiego od PiS-u.
„Jestem i pozostanę samorządowcem bezpartyjnym” mówił w poniedziałkowym tekście „Narwi” Mariusz Chrzanowski, a Andrzej Stypułkowski tego samego dnia w mediach społecznościowych napisał: „Ostatnio często jestem pytany o swoją aktualną przynależność partyjną. Odpowiadam wszystkim zainteresowanym: Nie należę do żadnej partii politycznej”.
Czy powyższe oświadczenia wypełniają warunek Platformy Obywatelskiej przekonamy się już dziś, ponieważ w środę w Białymstoku ma się odbyć kolejny Zarząd w tej sprawie.
Przypomnijmy zatem, Mariusz Chrzanowski był radnym Prawa i Sprawiedliwości i z jego nadania został wybrany prezydentem Łomży. W drugiej kadencji, w wyniku wewnętrznych tarć w partii, wystartował ze swojego komitetu wyborczego i wygrał. Oczywiście część działaczy PiS-u wydatnie go wspierała i promowała. W drugiej kadencji bliżej związał się z Solidarną Polską, partią wchodzącą w skład tzw. Zjednoczonej Prawicy. Wiceprezydent Andrzej Stypułkowski został nawet zastępcą szefa struktur tej partii w Podlaskim, żona Mariusza Chrzanowskiego rozpoczęła pracę w biurze posłanki Aleksandry Szczudło (Łapiak), a doradcą Chrzanowskiego został inny działacz Solidarnej Polski. Zresztą za sprawą wspomnianej posłanki łomżyński MPEC kupił kotłownię w lesie.
O status w Suwerennej Polsce wiceprezydenta zapytaliśmy posła tego ugrupowania Sebastiana Łukaszewicza. „Nie złożył deklaracji członkowskiej w momencie powstania Suwerennej Polski” - wyjaśnia, dodając, że „wcześniej był członkiem Solidarnej Polski”. Przypomnijmy, nazwę partia Zbigniewa Ziobry zmieniła w maju 2023 roku.
Z kolei wicemarszałek z ramienia PiS Marek Olbryś mówił niedawno dla 4lomza.pl, że „w Łomży poparcie Prawa i Sprawiedliwości ma wiceprezydent Andrzej Stypułkowski. Także prezydent miasta Mariusz Chrzanowski jest byłym członkiem Prawa i Sprawiedliwości i człowiekiem prawicy. Dlatego w najbliższych wyborach samorządowych Mariusz Chrzanowski będzie miał poparcie PiS-u”. Dodawał przy tym, że jest to uzgodnione z zarządem PiS w województwie i jego szefem posłem Jackiem Sasinem. Dziś, po burzy jaka przetoczyła się przez PiS i wyborców wyjaśnia, że „sprawą poparcia kandydata Mariusza Chrzanowskiego będzie się jeszcze zajmował podlaski Zarząd Prawa i Sprawiedliwości”. Istnieje ponoć ewentualność wystawienia innego kandydata. Trudno wykluczyć, że to lekkie dystansowanie się od Chrzanowskiego jest strategią wyborczą.
Wątpliwości, że Mariusz Chrzanowski jest związany z PiS 3 miesiące temu nie miał obecny wiceprezydent Piotr Serdyński. „Prezydent Chrzanowski jawnie, aktywnie włączył się w kampanię PiS-u” - mówił na Starym Rynku przed spotkaniem wyborczym, jakie wbrew prawu, także w ocenie przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, z zaangażowaniem Chrzanowskiego zorganizowano w formalnym budynku Urzędu Miejskiego.
„To są blagierzy, oszuści i bajeranci” - oceniała wówczas PiS Alicja Łepkowska-Gołaś z PO. Nie mniej ostre słowa płyną od ludzi PiS-u w stronę Platformy.
Obie partie tj. Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska mają w Łomży słabość - brak wyraźnych i silnych liderów, którzy byliby w stanie pociągnąć wynik wyborczy. Marek Olbryś, swego czasu wymieniany jako ewentualny kandydat, będzie otwierał listę PiS-u do Sejmiku. Piotr Modzelewski, formalnie jeszcze szef łomżyńskich struktur, ostatnimi ruchami w sejmiku i słabym wynikiem wyborczym odchodzi w cień.
Niby lepszą sytuację miało PO, ale lokalni działacze najwyraźniej nie wytrzymali ciśnienia i przed wyborami postanowili połączyć się z obecnym prezydentem. Zarówno PiS jak i PO będą chciało wmówić społeczeństwu bezpartyjność ekipy Chrzanowskiego i liczyć na amnezję wyborców. Przy odrobinie wyobraźni, PO może niedługo stwierdzić, że po powrocie do zdrowia jako sprawny zarządca ministrem sprawiedliwości zostanie ponownie Zbigniew Ziobro.
Także dziś, o godz. 12. ma być wznowione posiedzenie Rady Nadzorczej MPWiKu, które może wybrać nowego prezesa miejskiej spółki. Jak wynika z zapowiedzi, wcześniej ma się odbyć walne zebranie wspólników, które jednoosobowo sprawuje prezydent miasta. W kuluarach rozmówcy jednoznacznie wskazują na Macieja Borysewicza z Platformy Obywatelskiej, który miałby objąć tę funkcję. To przypieczętowałoby układ Chrzanowskiego z PO.
Trudno się jednak spodziewać na ile wyborcy Platformy Obywatelskiej, którzy także z obecną posłanką chodzili w marszach z 8 gwiazdkami, deal ten przyjmą z radością. Już słychać wiele krytycznych opinii po tej wolcie działaczy.
Nie miej napięta sytuacja panuje wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości. O ile wcześniej głosowanie na Chrzanowskiego dla wielu było do zaakceptowania, to po zbrataniu się z tą „złą” Platformą, nie chcą o tym słyszeć.
Dariusz Domasiewicz na wczorajszej konferencji zakomunikował, że jego komitet Przyjazna Łomża jest lokalny i skupia „wszystkie środowiska łomżyńskie”. Może to jest właśnie wsłuchanie się w te głosy?
Czy skorzysta na tym ktoś trzeci, dowiemy się 7 kwietnia, kiedy odbędą się wybory samorządowe.
-
Kogel-mogel czyli co mają myśleć wyborcy koalicji PO-PiS w Łomży
-
Serdyński odpowiada: „nie zrezygnuję”
-
Łomżyński PO – PiS
-
Przyjazna Łomża Dariusza Domasiewicza pierwsza
-
„Policzek dla elektoratu łomżyńskiej Platformy Obywatelskiej RP” i ultimatum od partii
-
Prezes MPWiK „oddał się do dyspozycji” prezydenta
-
Przedstawiciele łomżyniaków pod "aresztem Wąsika”