Po lunetach w Porcie Łomża (nie) pozostał ślad
Na artykuł o podsumowaniu sezonu wodnego w 2023 r. nad Narwią zareagowali szybko Czytelnicy 4lomza.pl. Twierdzą, że fragment opisu rzeczywistości w Porcie Łomża wyglądał zupełnie inaczej, niż przedstawiał to Kamil Walczyk, kierownik działu organizacji imprez i marketingu w Miejskim Ośrodku Sporu i Rekreacji w Łomży. MOSiR od ponad 10 lat prowadzi przy bulwarze Port Łomża.
Kwestionowany przez Czytelników fragment wypowiedzi Pana Walczyka brzmiał następująco: „W porcie dostępne są bezpłatne lunety widokowe, przez które obserwować można pięknie położone na skarpie narwiańskiej miasto i pradolinę Narwi. Cierpliwi i wnikliwi obserwatorzy wyśledzą życie ptactwa wodnego i łąkowego”. - W tym roku nie było na brzegu żadnej z dwóch lunet widokowych – twierdzi jeden z łomżyniaków, lubiących spędzać czas na bulwarze nad Narwią. Jest przekonany, że dwa lata temu była tylko jedna luneta, a jak sytuacja wyglądała w minionym roku – nie pamięta.
Natomiast słyszał od znajomych, że przed dwoma laty jedną lunetę w Porcie Łomża zdjęto - została po niej tylko podstawa – ponieważ system optyczny się zarosił, a obraz był mętny i prawie niczego nie można było przez soczewki instrumentu zobaczyć. Podobne uwagi na temat „lunety, przez którą nic nie widać” zgłosili wcześniej, kilka lat temu Czytelnicy, ale było to dobrodziejstwo inwentarza. Obie lunety znajdowały się na chodniku przy wysokim nabrzeżu między budynkiem Portu Łomża a budką z lodami i goframi. Czytelnik 4lomza.pl mówi, że widział, jak o wystające 4 śruby po zdjęciu podstaw lunet zaczepiali się butami, potykali, upadali przechodnie, odwiedzający bulwar nad rzeką.
Lunety zniknęły, ale śruby są
Natychmiast zadzwoniliśmy do kierownika Kamila Walczyka z MOSiR, prosząc o zweryfikowanie jego wtorkowej wypowiedzi i informacji od Czytelników 4lomza.pl. Kierownik od razu zapewnił, że będzie musiał sprawdzić te informacje i ustalić, co się stało z lunetami. Wytłumaczył, że nie jest kierownikiem Portu Łomża i o zmianach w urządzeniu nabrzeża nie wiedział. - Być może, wczoraj wprowadziłem w błąd... – przyznał sam z siebie. Kierownik zadzwonił ponownie po kilku minutach z informacją, że skontaktował się z kierownikiem Portu Łomża. Z uzyskanych wyjaśnień wynikało, że na samym początku tegorocznego sezonu były zainstalowane dwie lunety, lecz jedna prawie od razu została zdemontowana, ze względu na to, że rosiała. W jakiś czas później zdjęto z podobnego powodu „mętnego obrazu w obiektywie” drugą lunetę. Kierownik Walczyk przypuszcza, że któryś z Czytelników mógł nie dostrzec w takim krótkim okresie istnienia lunet na nabrzeżu. Pracownicy MOSiR sprawdzają stan lunet, żeby stwierdzić, czy sami zdołają je naprawić, czy potrzeba serwisu. Kierownik Walczyk podziękował Czytelnikom za uwagę i obiecał, że przekaże informacje o dwóch śladach po lunetach z 4-ema wystającymi śrubami pracownikom MOSiR do zabezpieczenia miejsc.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146