Spadło poparcie dla PiS w powiecie łomżyńskim
W 2015 roku na Prawo i Sprawiedliwość w powiecie łomżyńskim głosowało 63,48% wyborców. W 2019 odsetek ten wzrósł do 71,53% by w 2023 roku spaść do 58,95%. Ziemia łomżyńska od lat uważana za rezerwuar prawicy w Polsce, w 2023 roku po raz pierwszy będzie reprezentowana przez przedstawicielkę Platformy Obywatelskiej.
W powiecie łomżyńskim najwięcej głosów 15 083 otrzymało Prawo i Sprawiedliwość. To 58,95% wszystkich oddanych. Jak widać rządząca partia ma tu duże rezerwuary wyborców, o 23,57% więcej niż wynik partii w kraju. Partie opozycyjne, które chcą utworzyć rząd otrzymały tu 6 818 głosów (26,64% ogółu). Trzecia Droga z wynikiem 3 383 głosów (13,22%) przeskoczyła Koalicję Obywatelską (2 863 – 11,19%). Dobry wynik zanotowała także Konfederacja – 2 653 (10,37%).
Najlepszy indywidualny wynik w powiecie miał Jacek Sasin z PiS - 4093. Łomżyńska kandydatka tej partii z wynikiem 3537 uplasowała się na drugim miejscu. Obejmująca mandat posłanki Alicja Łepkowska-Gołaś zdobyła 1837 głosów.
W 2019 roku, przy znacznie mniejszej ilości oddanych głosów, lokalni kandydaci Prawa i Sprawiedliwości (Kołakowski, Krynicka, Muzyk) otrzymali ponad 8,2 tys głosów. W 2023, mimo wzrostu o 4 tys. głosów, rezultat lokalnych kandydatów zamyka się w 4 589, czyli niewiele więcej niż wówczas sam Kołakowski. Czy obniżenie reprezentatywności ziemi łomżyńskiej to świadome działanie PiS, czy zbyt duża wiara, że osoba bez doświadczenia politycznego będzie w stanie wypełnić tę lukę. A może siła nazwiska ministra z telewizji zahipnotyzowała wyborców tej partii. Tak czy inaczej skorzystali spadochroniarze i przedstawiciele innych regionów województwa.
Marek Maliszewski