Kandydat do Senatu opozycji Cezary Cieślukowski
- Uważam że wyrządzono wielką szkodę społeczeństwu Ziemi Łomżyńskiej. Mam nadzieję, że nie przyniesie wielkiej ujmy na zdrowiu, ale trzeba o tym pamiętać kto i w jakich warunkach podejmował decyzję – mówił w Łomży Cezary Cieślukowski, kandydat tzw. demokratycznej opozycji w wyborach do Senatu RP. Ocenił, że decyzja ta była podejmowana nie w interesie mieszkańców Ziemi Łomżyńskiej, tylko w interesie całkiem innym.
- Łączy nas pewien wspólny projekt, który rozpoczęliśmy razem z Mieczysławem Bagińskim, a mianowicie Via Baltica, która wreszcie jest na finiszu – mówił na łomżyńskiej muszli Cezary Cieślukowski, który w okręgu wyborczym łomżyńskio-suwalskim do senatu walczy o głosy z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi (PSL i PL2050). Zdaniem kandydata wspomniana droga „została zainspirowana, zainicjowana naszym wspólnym przedsięwzięciem, który nazwaliśmy Wigry Projekt. Miał on doprowadzić do budowy Via Baltica od przejścia granicznego w Budzisku, najprostszą drogą jaką sobie wówczas wyobrażaliśmy, czyli przez Augustów, Grajewo, Łomżę, Ostrów Mazowiecką do Warszawy.
Gościa z Augustowa, bo tam mieszka kandydat demokratycznej opozycji do Senatu, przywitał lider łomżyńskiej Platformy Obywatelskiej Piotr Serdyński.
- Chciałbym zacząć od dobrej wiadomości. Do zwycięstwa partii demokratycznych pozostało tylko 34 dni – zakomunikował i dodał, że opozycja ma „precyzyjny plan” na zwycięstwo w wyborach i co zrobić po nich.
- W weekend Koalicja Obywatelska zaprezentowała 100 konkretów, które chcielibyśmy zrealizować po wygranych wyborach parlamentarnych. Tak jak każdego dnia przekonujemy Państwa, aby swój głos w wyborach do Sejmu RP oddali Państwo 15 października na Alicję Łepkowską-Gołaś, tak dzisiaj chcielibyśmy Państwa poprosić i przekonać, aby w wyborach do Senatu RP zagłosować na pana Cezarego Cieślukowskiego - zachęcał.
Kandydat opozycji jest doświadczonym politykiem, samorządowcem i menegerem. Skończył 60 lat, a w życiu publicznym działa od prawie 35.
- Bardzo cenię jego działalność dotychczasową, jako wojewody suwalskiego, jako radnego sejmiku podlaskiego, również jako wiceministra zdrowia – chwaliła Alicja Łepkowska-Gołaś, numer drugi na liście Koalicji Obywatelskiej w wyborach do sejmu. - Mamy podobne problemy i podobne sprawy do rozwiązania – mówiła. Po wygranych wyborach zapowiedziała większą współpracą.
- Jesteśmy razem w środowisku Platformy Obywatelskiej i razem w środowisku Polskiego Stronnictwa Ludowego by dać świadectwo, że razem walczymy o zwycięstwo i zmianę w Polsce – mówił kandydat Cieślukowski. Na konferencji prasowej mówił, że z sugestią jego kandydowania wyszedł Mieczysław Bagiński, były wojewoda łomżyński i także wspólny kandydat opozycji w poprzednich wyborach do senatu.
- Mój dorobek dotyczy nie tylko Suwalszczyzny, ale również w dużym stopniu Ziemi Łomżyńskiej.
W tym kontekście mówił o dawnych planach drogi dwujezdniowej z Suwałk przez Łomżę do Warszawy.
Cieślukowski przyznał, że jest radnym wojewódzkim z najdłuższym stażem i w zarządzie województwa pracował z Jackiem Piorunkiem. Przypomniał o, jak to określił, „wspólnym sukcesie” czyli remoncie i przebudowie bloku operacyjnego oraz utrzymaniu stacji dializ. „Stałem w pierwszej linii osób, które były przeciwko temu, żeby ze szpitala wojewódzkiego w Łomży robić szpital covidowy”. Przypomniał, że powinien nim być, bo do tego był przewidywany, szpital zakaźny w Białymstoku.
„Uważam że wyrządzono wielką szkodę społeczeństwu Ziemi Łomżyńskiej. Mam nadzieję, że nie przyniesie wielkiej ujmy na zdrowiu, ale trzeba o tym pamiętać kto i w jakich warunkach podejmował decyzję”.
Cezary Cieślukowski podpisuje się pod postulatami i ideami Trzeciej Drogi (PSL-u, Polski 2050) i Platformy Obywatelskiej.