Znak na wznak
W sobotnie popołudnie mieszkańcy Łomży, przyjezdni i turyści omijali przewrócony drogowskaz na rogu ulic: Długiej i Farnej. Dotychczas czterema białymi tablicami, jak mocarnymi ramionami, kierował ludzi na 4 strony świata, jednak „z jakichś powodów” nie wytrzymał akurat 26. sierpnia.
Być może, pobliski monitoring pozwoli ustalić, jakie były przyczyny położenia się drogowskazu na wznak – samemu czy z pomocą wandali. Jeśli 3 śruby mocujące do nawierzchni były skorodowane, mógł przewrócić się pod wpływem siły ciążenia, naporu podmuchów wiatru, zabawy albo oparcia się o słup dziecka.
W Łomży zdarzało się, że latarnie uliczne padły same z siebie, tak wycieńczone. Być może, śruby drogowskazu były za krótkie, za słabe, za cienkie, za jakieś, a to wie - konserwator.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Tajemnice zniknięcia niebezpiecznych latarń
Latarnia przewraca się sama, a słupy same rdzewieją