Filiżanki dla Łomży
Prezydent Łomży na zakup filiżanek i książek planuje wydać 20 tysięcy złotych. Zaniepokoiło to radnych opozycji, którzy na konferencji pytali, czy ma to być kolejne zlecenie dla prawosławnej parafii w Białymstoku. Przypomnieli jednocześnie o „tandetnych jajkach” tam kupionych.
Urząd Miejski w Łomży na zakupy w parafii prawosławnej pw. Jana Teologa w Białymstoku wydał do tej pory ponad 32 tysiące złotych. Tyle ujawnił prezydent po interpelacji radnego Dariusza Domasiewicza. Ze wspomnianej odpowiedzi wynika, że historia współpracy zaczęła się w 2016 roku, kiedy ratusz zapłacił wspomnianej parafii 5000 zł za „Organizację Festiwalu Kultury Serbskiej”. Tego roku kupiono także „obrazy olejne” (935 zł) i „bombki choinkowe z logo miasta ze stojakami” (999,90 zł za 11 szt.).
Na czym polegał udział wspomnianej parafii w wydarzeniu, nazwanym „Serbski Dzień z Parafią Krzyża Świętego" i skąd tam w ogóle wziął się ratusz? - pytaliśmy. Z informacji uzyskanych w Parafii Krzyża Świętego w Łomży wynika, że miasto zapytało, czy może zorganizować wydarzenia na terenie parafialnym, co spotkało się z akceptacją. By goście nie czuli się źle w Łomży, bo nie przewidziano dla nich przekąsek, na swój koszt łomżyńska parafia przygotowała nawet posiłki.
„Zawarte porozumienie z parafią prawosławną w Białymstoku dotyczyło współorganizacji Festiwalu Kultury Serbskiej w Łomży” - tłumaczy ratusz po naszych pytaniach. „W jego trakcie miały miejsce warsztaty poświęcone historii i technologii malowania fresku połączone z jego malowaniem u podnóża kościoła Krzyża Świętego. Poprowadził je prof. Goran Janicijević z Akademii Sztuki Cerkiewnej w Belgradzie. Uczestnicy festiwalu obejrzeli także dwie wystawy - "Serbskie freski dawniej i dziś" oraz Portrety Świętych. Pierwsza to zbiór fotografii i fresków poświęconych monasterowi Pećka Patriarszija w regionie Kosowo i Metochija. Druga zaś, autorstwa Miodraga Milutinovića, przedstawiała obrazy świętych, łączące w sobie średniowieczną tradycję ikonograficzną. Główny punkt Serbskiego Dnia z Parafią Krzyża Świętego stanowił koncert solistów z Belgradzkiej Opery Narodowej”.
Do dziś jest nawet ślad festynu. To fresk przy parkingu pod kościołem Krzyża Świętego, który namalowano w ramach warsztatów
W kolejnym 2017 roku miasto Łomża za prawie 5000 zł kupiło w parafii prawosławnej obrazy olejne (2970 zł) i bombki choinkowe (1980 zł za 31 bombek i 22 stojaków). W 2018 miasto wydało prawie 4 tys. zł na pisanki z logiem miasta (975 zł – 15 szt.) i bombki choinkowe z logi i ze stojakiem (2850 zł - 46 bombek i 30 stojaków). W 2019 roku zakupy dotyczyły tych samych produktów, ale za wyższe kwoty: pisanki za 1950 zł (30 szt.) i bombki za 4450 zł (75 bombek ze stojakami). W 2020 roku kupiono torby bawełniane z logo miasta i zakładki do książek (6000 zł – w sumie 320 szt. toreb (17 zł/szt) i 200 zakładek (13 zł/szt.)), torby bawełniane z logo miasta (2010 zł ) i bombki choinkowe z logo miasta (940 zł – 20 szt.). W sumie do parafii prawosławnej powędrowało 8950 zł. W 2021 roku kupiono 100 „drewnianych magnesów z ręcznie malowanym herbem Łomży” za 950 zł.
Podobnie jak w przypadku MPEC-u, także ratusz poprosiliśmy o zdjęcia lub wizualizacje wspomnianych artykułów i sposób ich dystrybucji.
„Ręcznie malowane obrazy olejne przedstawiały walory miasta, między innymi Stary Rynek w Łomży oraz jego najbliższe okolice – czytamy w odpowiedzi. - Zakupiono łącznie 48 obrazów (16 na każde zamówienie). Były one wręczane jako nagrody w konkursach o tematyce kulturalnej organizowanych lub współorganizowanych przez Urząd Miejski. Bożonarodzeniowe bombki zawierały ręcznie namalowany logotyp Łomży oraz motywy świąteczne” - czytamy w opisie.
Oczywiście, ratusz informuje, że „Nie dysponuje zdjęciami poszczególnych produktów ani ich „ostatnimi sztukami”. Redakcji możemy w ramach promocji sprezentować torbę materiałową z logo miasta”. Przy dopytywaniu przesłano nam „w celach poglądowych zdjęcia udostępnione przez Parafię Prawosławną Pw. Św. Jana Teologa z Białegostoku prezentujące zakupione przez samorząd materiały. Przesłane fotografie są chronione prawami autorskimi i na ich publikacje potrzebna jest zgoda”. Otrzymaliśmy, jak wynika z nazw zdjęć magnes i zakładkę. Z oczywistych powodów, nie nie możemy sprawdzić, jak „drewniany magnez” trzyma się lodówki.
Zaskakuje Państwa ta odpowiedź, bo nas nie. Przy okazji, jeśli ktoś z Czytelników ma taki miejski gadżet reklamowy, prosimy o zdjęcie na maila, aby inni mieszkańcy mieli szansę zobaczyć za co zapłacili parafii prawosławnej.
Nie zostawimy Państwa bez zdjęcia. Prezentujemy jajka wielkanocne, które, jak wynika z opisu otrzymanego z ratusza miały być „wykonane z drewna, z ręcznie namalowanym logotypem Łomży”. Radny Piotr Serdyński nazwał je „tandetnymi”, a Państwo, jak oceńcie „wartość reklamową” gadżetu?
Zarządzenie prezydenta Chrzanowskiego
Ratusz z prezydentem Mariuszem Chrzanowskim na czele, chce wydać 20 tys. zł na filiżanki i książki, a opozycja już martwi się, aby nie wyszło jak z prezentowanymi pisankami. Jest cień nadziei, że tak wcale nie musi być. Mimo, że do 20 tys. zł nie ma potrzeby ogłaszania przetargu, to zgodnie z Zarządzeniem nr 180/22 prezydenta Mariusza Chrzanowskiego z 24 maja 2022 roku (§ 3 pkt 3) „Wszystkie wydatki... muszą być dokonywane przy zachowaniu postanowień ustawy o finansach publicznych, w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasady uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów oraz w sposób umożliwiający terminową realizację zadań”.
Ten sam dokument przypomina, że „Nie należy kierować zaproszeń do złożenia ofert ani udzielać zamówienia Wykonawcom, którzy w przeszłości dopuścili się niewykonania lub nienależytego wykonania zamówienia na rzecz Urzędu, a w szczególności: … dostarczyli przedmiot zamówienia o niewłaściwej jakości”.