Driftował, teraz grozi 5 lat więzienia
27-latek swoim bmw w sobotę postanowił w centrum Śniadowa podriftować. Włożył wiele wysiłku by dostrzegli go okoliczni mieszkańcy, także policjanci. Teraz za złamanie sądowego zakazu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, a postępowanie za wykroczenie może zakończyć się karą 30 tys zł.
W ostatnią sobotę (14.04), około godziny 14. w rejonie parku bmw robiło tzw. „drifty”. Policjanci zauważają, że na swojej drodze kierowca miał również przejścia dla pieszych. Zauważył to dzielnicowy i chciał go zatrzymać, ale mężczyzna widząc światła radiowozu wjechał na przypadkową posesję. Być może uznał, że ucieczka nie ma szans, a „ukrycie” także było nieskuteczne. Okazało się bowiem, że 27-latek spod Śniadowa od początku kwietnia ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Uprawnienia stracił po tym jak spowodował wypadek drogowy. Także jego bmw nie posiadało aktualnych badań technicznych.
Ostatecznie auto zostało zholowane na strzeżony parking, a kierowcy za złamanie zakazu sądowego grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Poza tym policja skierowała wniosek o ukaranie za popełnione wykroczenie. Maksymalna kara za wykroczenie może wynieść 30 tys zł.