Aplikacja wskaże drogę do schronu?
Cała ludność Polski, na wypadek konfliktu, może znaleźć schronienie w schronach lub w miejscach doraźnego schronienia. Taki wniosek płynie po ogłoszonym dziś efekcie 5-miesięcznej inwentaryzacji budynków i obiektów budowlanych służących do schronienia ludności. Głównie są to piwnice bloków i urzędów.
Dziś, 6 kwietnia br., w siedzibie Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej odbyła się konferencja, podczas której wiceminister Maciej Wąsik, wspólnie z komendantem głównym PSP gen. brygadierem Andrzejem Bartkowiakiem zaprezentowali wyniki ogólnopolskiej inwentaryzacji budynków i obiektów budowlanych służących do schronienia ludności. Strażacy na terenie kraju zinwentaryzowali 234 735 obiektów budowlanych jako budowle ochronne, czyli schrony i ukrycia oraz miejsca doraźnego schronienia (MDS). Biorąc pod uwagę kubaturę, ocenili, że pojemność obiektów przekracza populację Polski. Schronów (czyli hermetycznie zamykanych obiektów z wentylacją itp.) w Polsce jest 1 903, a ukryć się może tam 300 tys. osób. Miejsc do ukrycia (niehermetyczne) jest 8 719, a skryć się w nich może około 1,1 mln osób. W pozostałych miejscach doraźnego schronienia, czyli piwnic jest ponad 224 tys. dla 47 mln ludzi.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński zlecił w ubiegłym roku Państwowej Straży Pożarnej dokonanie inwentaryzacji schronów, ukryć i miejsc schronienia. Inwentaryzacji poddano wszystkie pomieszczenia, które należą do instytucji państwowych, samorządowych, wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni oraz te należące do podmiotów gospodarczych, prowadzących działalność pożytku publicznego.
- Nie inwentaryzowaliśmy tego typu obiektów w żadnych budynkach prywatnych – mówił wiceminister Maciej Wąsik podczas konferencji. Dodawał, że Państwowa Straż Pożarna przygotowała aplikację, która działa pod przeglądarką internetową, dzięki której każdy może znaleźć najbliższy schron, ukrycie albo miejsce doraźnego schronienia.
www.schrony.straz.gov.pl
Można poczuć się bezpiecznie. Zatem jak to wygląda na przykładzie Łomży? Mapa nie wskazuje żadnego schronu w naszym mieście. Miejsc do ukrycia jest kilka (8): zamknięty od dawna budynek banku przy byłym urzędzie wojewódzkim, budynek telekomunikacji przy Ks. Janusza i w blokach w rejonie ulicy Konstytucji 3 Maja. Oznaczonych na zielono tj. Miejsc Doraźnego Schronienia jest bardzo dużo. Są to piwnice bloków wielorodzinnych, urzędów czy budynków innych instytucji (o ile mają piwnice). Jaki jest stan schronień pisaliśmy na jesieni i od tego czasu raczej niewiele się zmieniło. Więcej w linku .
Wiceszef MSWiA zapowiedział ustawę o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej, która ma tworzyć Fundusz Ochrony Ludności. Środki z tego funduszu byłyby także przeznaczane na ochronę ludności czy też obrony cywilnej. Nie wiadomo jednak w jakiej części.