Chwalą się nie swoimi pieniędzmi - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

W sobotnie przedpołudnie w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łomży odbyła się uroczystość, na której strażakom ochotnikom i samorządowcom z terenów powiatów: łomżyńskiego, augustowskiego, monieckiego, suwalskiego, zambrowskiego i grajewskiego wręczono 12 promes na zakup pojazdów pożarniczych. Z powiatu łomżyńskiego przyrzeczenia otrzymały jednostki OSP ze Starych Kupisk i z  Konarzyc w Gminie Łomża oraz z Piątnicy. OSP Piątnica zamierza kupić ciężki wóz strażacki na 7m3 wody, a w Starych Kupiskach i Konarzycach planowany jest zakup średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych.  

Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku st. bryg. Sebastian Zdanowicz przypomniał, że Ochotnicze Straże Pożarnie to potencjał ludzki, który wielokrotnie przekracza liczebnością funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. „To tysiące strażaków i wiele podmiotów, którzy z dobrej woli i bezinteresownie niosą pomoc innym”. Stąd też pewne sznurek VIP-ów wręczających strażakom symboliczne zafoliowane kartki papieru z kwotą dofinansowania. Chwilami wydawało się, że to większe grono niż odbierających. Na pierwszych stronach „promes” znalazły się loga z podpisami ministrów: MSWIA, MKiS, KG PSP, ale nie ma śladu, że pieniądze te w większej części pochodzą od  tych „obdarowanych”, czyli samorządów. 

Po raz pierwszy bowiem na tzw. czeku samorządowcy odbierali swoje pieniądze. Kwota zapisana, a wręczana strażakom i wójtom zawierała już wkład własny samorządu i to nie jest primaaprilisowy żart. W przypadku Gminy Łomża to pół miliona złotych na jeden pojazd („czek” opiewał na 950 tys. zł), czyli 1 mln zł z budżetu Gminy (bo dwie jednostki). Dofinansowanie „państwowe” wyniesie zatem 900 tys. zł na dwa pojazdy. W przypadku Gminy Piątnica w czeku na 1.250.000 zł, pół miliona to pieniądze Gminy. Co ciekawe, wydatki wcale nie muszą się na tym skończyć. Wójt Gminy Piątnica Artur Wierzbowski zwraca uwagę, że dwa miesiące temu cena ciężkiego wozu gaśniczego wynosiła 1,4 mln zł, dziś to już 1,6 mln zł. W tym przypadku dofinansowanie „rządowe” wynosi 750 tys. zł, czyli znacznie poniżej połowy wartości pojazdu.

Obaj samorządowcy nie chcieli komentować sytuacji związanej z czekami. 

- Rząd Prawa i Sprawiedliwości docenia strażaków ochotników – mówił Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki. -  To nie pierwsza decyzja finansowa, która pokazuje docenienie Waszych wysiłków, Waszej służby. 

Nawiązywał tu do ustawy o ochotniczych strażach pożarnych czy środkach z innych funduszy. 

Poseł Jarosław Zieliński przypomniał, że „od nazwy straż ogniowa czy pożarna, rzeczywistość odeszła daleko”. 30 lat temu 30% stanowiły inne zdarzenia czy zagrożenia miejscowe, a 70-75% pożary. „Teraz ta proporcja się odwróciła. To oznacza, że trzeba dostosowywać sprzęt i jego funkcjonalność do tych zagrożeń i zdarzeń” – wskazywał były wiceminister SWiA. Także on z pewnym zdziwieniem zwrócił uwagę na ten „montaż finansowy”. 

Poseł Kazimierz Gwiazdowski życzył samorządowcom szybkiego wyboru dostawcy, a senator Marek Komorowski dziękował im za dołożenie pieniędzy. 

- Pięknie prezentujecie się Państwo z tymi promesami, ale jeszcze piękniej będziecie mogli się prezentować, kiedy już te samochody nabędziecie i będzie okazja, aby je uroczyście przekazać do służby – dodawał wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski

Radny sejmiku Piotr Modzelewski zapowiedział wsparcie działalności OSP około dwoma milionami złotych z województwa podlaskiego. Także na jesieni Sejmik planuje uruchomić projekt europejski w nowej perspektywie unijnej, gdzie blisko 80 mln Euro będzie przeznaczone na rzecz OSP. Jeszcze w tym roku u min. 2 mln Euro (ok. 8 mln zł) ma pójść na zakup samochodów, remonty czy budowy remiz OSP.

Przekazane promesy mają umożliwić ogłoszenie przetargów i zakup nowych pojazdów pożarniczych. W sumie do „ochotników” województwa podlaskiego ma trafić 28 pojazdów. W skali kraju to 675 wozów bojowych.