Chcą drogi, ale dają działkę i pieniądze
Właściciele nieruchomości, klienci upadłego developera, najpierw odkupili ulicę od syndyka, zebrali sporo gotówki, a teraz proszą o przejęcie ulicy Wierzbowej przez Miasto. W ocenie zastępcy prezydenta Andrzeja Garlickiego to „odpowiedzialna” i „uczciwa” propozycja.
Developer decyzję o warunkach zabudowy uzyskał we wrześniu 2014 roku. Obok ulicy Tkackiej na Łomżycy, miało powstać osiedle 30 domków jednorodzinnych. Powstało lub jest w budowie 25. Ze złożonego do Rady Miasta wniosku wynika, że wybudowana została sieć wodociągowa, kanalizacja sanitarna i gazowa z przyłączami. Niestety developer popadł w kłopoty finansowe, a drogę, choć bardziej precyzyjnie byłoby powiedzieć działkę pod drogę, przejął syndyk.
- Nasz problem rozpoczął się w momencie upadłości developera, który stawiał nasze osiedle – mówił przedstawiciel mieszkańców radnym. W koszcie domów bowiem nabywcy zapłacili również za drogę. Niestety jako oddzielną działkę na pokrycie długów przejął ją syndyk i wystawił na licytację. Wówczas mieszkańcy zdecydowali się wspólnie wykupić ją i teraz ta „droga” jest ich własnością. Skarżyli się, że pozwolenia były na developera, a kontakt jest utrudniony. To sprawia, że niewiele mogą zrobić, a problemy z dojazdem czy dojściem są.
- Jesteśmy świadomi, że są być może ważniejsze wydatki niż nasza droga - tłumaczył przedstawiciel - dlatego stwierdziliśmy, że nie możemy przychodzić z pustą ręką i czystą prośbą.
Do prośby o przejęcie, którą co nie jest częste, zgodnie poparli wszyscy radni, dołączyli deklarację wpłaty 300 tys. zł jako ich wkład.
- Potrzebujemy pomocy, zostaliśmy w jakiś sposób poszkodowani przez developera, ale to nie jest Państwa wina, tym bardziej nasza. Chcielibyśmy jednak jakoś z tej sytuacji wyjść – wyjaśniał.
Propozycję nieodpłatnego przekazania działki pod drogę, dokumentacji oraz te zebrane 300 tys. zł zastępca prezydenta Andrzej Garlicki nazwał „odpowiedzialną” i uczciwą”. Mówił, że miasto będzie chciało spróbować zrealizować tę inwestycję jeszcze w tym roku. Wg wewnętrznych szacunków jej koszt wyniesie około 800 tys. zł. Przypominał, że takie partycypacje miały miejsce wcześniej, ale chodziło głównie o firmy.
Działka/ droga/ sięgacz ma 10 m szerokości i 320 długości i zakończona jest placem do zawracania.
Opłata adiacencka, którą po zrealizowaniu inwestycji właściciele byliby zobowiązani do zapłaty, ma być proporcjonalnie pomniejszana o wkład jaki ci właściciele nieruchomości wniosą.