Wspominamy Radnego Jana Olszewskiego (+ 74)
- Straciłam bliskiego przyjaciela, który zawsze z cierpliwością wysłuchał... – mówi o Zmarłym w czwartek w domu rodzinnym w Łomży Janie Olszewskim (+ 74) Marianna Jóskowiak, radna Klubu Radnych PiS, do którego należał Pan Jan. - Nie zmieniał koniunkturalnie poglądów i przyjaciół – uważa Agnieszka Muzyk, była wiceprezydent Łomży. - Zawsze wierny wyznawanym wartościom, zarówno tym patriotycznym, jak i religijnym... Uroczystości pogrzebowe odbywają się w sobotę.
Jan Olszewski (1948-2023) we wspomnieniach ludzi przetrwał jako człowiek skromny, uprzejmy, kulturalny i opanowany, wyważony w sformułowaniach i taktowny w zachowaniach. Spotkanie z Nim nawet przypadkowe, gdzieś po drodze, sprawiało, że rozmówca Pana Jana czegoś ważnego się dowiadywał o życiu w Łomży, bieżących wydarzeniach, i był doceniony, traktowany z szacunkiem.
Marianna Jóskowiak poznała Pana Jana ponad 10 lat temu. - Był moim nieocenionym przyjacielem – mówi ze smutkiem radna. - Wiele razy w sprawach ważnych, zawiłych pomagał mi je rozwiązać. Bardzo dużo nauczyłam się od Niego. Był człowiekiem wielkiego spokoju i anielskiej cierpliwości.
„Zawsze wierny wyznawanym wartościom”
- Pana Jana Olszewskiego poznałam ponad 20 lat temu – wspomina dr Agnieszka Muzyk, dyrektor OKE i wiceprezydent Łomży w latach 2014-2018. - To był początek mojej aktywności politycznej, byliśmy kandydatami do Sejmiku Podlaskiego z tej samej listy. Okazał się już wtedy życzliwym, wspierającym, przyjaznym starszym kolegą. Po latach, gdy pełniłam funkcję wiceprezydenta Łomży, współpraca z radnym Janem Olszewskim była wzorcowa i była kontynuacją Jego życiowej postawy, pełnej troski i odpowiedzialności za Łomżę i Polskę. Nie był człowiekiem sprzedajnym. Nie zmieniał koniunkturalnie poglądów i przyjaciół. Zawsze wierny wyznawanym wartościom, zarówno tym patriotycznym, jak i religijnym.
Cechował go ogromny spokój, nawet wobec wielkich trudności i krzywd, które mu wyrządzano. Również w mojej kampanii wyborczej na urząd Prezydenta Łomży w 2018 r. mogłam liczyć na Jego wsparcie, wynikające z osobistej życzliwości, ale także z lojalności wobec decyzji partii PiS.
Wiedziałam, że ciężko choruje. Mimo tego, troszczył się o innych. Emanował spokojem, zachęcał do aktywności fizycznej, do troski o własne zdrowie. Powtarzał zawsze, że trzeba dużo chodzić, być aktywnym. Nigdy nie zapomnę też Jego słów wielokrotnie powtarzanych: „Pani Agnieszko, nie tracimy ducha”. Pan Jan Olszewski pozostanie w mojej pamięci jako wzór niezłomnej postawy i hartu ducha. A jednocześnie: człowiek miły, dobry, emanujący wewnętrznym spokojem i klasą. Właśnie takich ludzi tak bardzo potrzebuje nasze miasto i nasza Ojczyzna.
„Pan Jan był spełniony zawodowo i rodzinnie”
- Porządny człowiek, spokojny, wyważony – mówi historyk ŁTN Sławomir Zgrzywa. - Poznaliśmy się wiele lat temu, bo Pan Jan był wójtem Gminy Wizna, zaś ja pracowałem w Delegaturze Urzędu Ochrony Zabytków... Mieli wiele okazji do rzeczowych rozmów o ochronie polskiego dziedzictwa kulturowego i narodowego, bo układ przestrzenny Wizny, kościół, grodzisko i cmentarz to zabytki.
- Był to człowiek niezwykłego spokoju... – wspomina radny Dariusz Domasiewicz, który w Radzie Miasta Łomża był 1. zastępcą przewodniczącego Jana Olszewskiego w latach 2018 i 2019. Mieli z tej racji niejedną okazję do spotkań podczas uroczystości i dyżurów w biurze Rady Miejskiej. - Nie okazywał negatywnych emocji nawet najbardziej radykalnym oponentom. Nie słyszałem od Niego nigdy negatywnych opinii o innych radnych. Jako młody doświadczeniem samorządowiec, chętnie słuchałem opinii starszego kolegi, przedstawiającego mi jasne i ciemne strony pracy samorządowej, bo z każdej strony można spodziewać się krytyki. Pan Jan uważał, że cierpliwość i czas pomagają rozwiązać wiele trudnych spraw. Emocje nie są dobrym doradcą. Pewne rzeczy same się ułożą, jeśli spojrzy się na nie ze spokojem i poczeka do jutra. Pan Jan powtarzał, jak ważna jest troska o własne zdrowie i rodzinę. Chociaż On był z PiS, a ja mam inne patrzenie na świat, politykę, dobrze nam się współpracowało. Utrzymywaliśmy bliskie kontakty. Pan Jan był spełniony zawodowo i rodzinnie.
„Pracował na rzecz rozwoju naszej Ojczyzny...”
- To była wybitna postać Ziemi Łomżyńskiej – wspomina Zmarłego poseł i wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski. - Polak, katolik, przyjaciel, kolega, kochający mąż i ojciec trojga dzieci. Świętej pamięci Jan Olszewski przez całe życie pracował na rzecz rozwoju naszej Ojczyzny, silnej Polski, Łomży i Ziemi Łomżyńskiej. Często gościł w biurze poselskim. Udzielał się w sprawach wielu ludzi, bo cenił i kochał ludzi. Zawsze mówił prawdę. Prawda była Jego znakiem rozpoznawczym.
Droga życiowa Absolwenta SGGW w Łomży
Magister inżynier Jan Olszewski (+ 74) urodził się w Wiźnie 20. stycznia 1948 r. Jego edukacja związana była z Warszawą: SP nr 65, XI LO imienia Mikołaja Reja i SGGW, gdzie studiował na Wydziale Melioracji Wodnych i Inżynierii Środowiska. Pracował w Rejonowym Przedsiębiorstwie Melioracyjnym w Łomży w latach 1978-2000, awansując od inżyniera do prezesa zarządu. Wtedy realizowano, np., inwestycje na ulicach: Zawadzkiej, Rycerskiej, Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Na początku XXI w. wrócił do działalności na rzecz Wizny - do 2006 r. był wójtem, budując ok. 60 km wodociągów, oczyszczalnię i kanalizację i modernizując hydrofornię. Przez 4 miesiące 2007 r. był p.o. wójta w Radziłowie i do 2010 r. radnym III kadencji Sejmiku Województwa Podlaskiego: inicjował budowę drogi wojewódzkiej z Piątnicy do Jedwabnego i zabiegał o fundusze na drogę powiatową Kownaty – Olszyny – Żelechy - Kossaki. Był dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych w Łomży od 2007 do 2011. Przez dwie kadencje (2014-2018 i 2018-2024?) sprawował mandat radnego Rady Miejskiej Łomży, m.in., przewodnicząc komisji gospodarki komunalnej i rozwoju. Na bardzo krótko był przewodniczącym Rady Miasta od 21. listopada 2018 do 30. grudnia 2019 r.
Uroczystości pogrzebowe śp. Jana Olszewskiego odbędą się w sobotę, 11. marca. W kościele pw. Bożego Ciała w Łomży wystawienie w godz. 10. - 12. Msza św. o godz. 12., a po niej pochowanie w grobie rodzinnym na cmentarzu przy ul. Przykoszarowej.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146