Zmarznięty mężczyzna siedział sam nocą w lesie
- Z uwagi na stan mężczyzny, znalezionego w nocy z niedzieli na poniedziałek w lesie, nie udało się nam ustalić bardziej szczegółowych okoliczności zdarzenia – informuje starszy sierżant Marta Koc z Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie. Jednak policjanci ustalili, że to mieszkaniec Łomży.
Nadleśniczy Dariusz Godlewski potwierdza, że leśnicy Nadleśnictwa Łomża znaleźli nocą skrajnie wychłodzonego i przemoczonego około 40-letniego mężczyznę. - Około godziny 2. patrolując teren leśnictwa Tabędz zauważyli człowieka, który siedział oparty o drzewo przy jednej z dróg leśnych – relacjonuje nadleśniczy. - Kontakt z mężczyzną był utrudniony. Nie było czuć od niego alkoholu. Był tak zmarznięty, że nie mógł prawie mówić. Leśnicy nie zdołali ustalić, kiedy, w jaki sposób i w jakim celu znalazł się sam w lesie, i to o tak późnej porze. Stwierdzili jednakże, że zdrowie i życie człowieka jest zagrożone, i zawezwali służby ratownicze i policję. Najważniejsze, że go uratowano.
35-latek z hipotermią w szpitalu
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie otrzymał zgłoszenie około godziny 3. w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jak podaje starszy sierżant Marta Koc, funkcjonariusze udzielili w lesie pierwszej pomocy, w oczekiwaniu na przyjazd zespołu ratownictwa medycznego.
- Ratownicy na miejscu stwierdzili, że mężczyzna ma oznaki hipotermii – precyzuje nadleśniczy. - Prawdopodobnie spędził już jedną noc w lesie i gdyby nie interwencja leśników z Nadleśnictwa Łomża, sytuacja ta mogłaby skończyć się tragicznie. Aktualnie człowiek ten przebywa pod opieką służb medycznych. 35-letni mieszkaniec Łomży został odwieziony karetką do Szpitala Powiatowego w Zambrowie.
Leśnicy przypominają, ażeby mieć ze sobą naładowany telefon. Można zainstalować w smartfonie aplikację mapową, która po zapisaniu w pamięci telefonu nie wymaga dostępu do Internetu. Radzą komuś, gdy się zgubi w lesie, aby nie wpadał w panikę, lecz spokojnie podążał w jednym kierunku, aż natrafi na charakterystyczne punkty terenu, na przykład, linie oddziałowe lub energetyczne. Ale najważniejsze, patrząc zdroworozsądkowo, żeby powiadomić kogoś bliskiego o wyprawie do lasu.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146