Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Oszust obraził się na ofiarę i zresetował jej komputer

Wielu ludzi nie do końca rozumie działanie oprogramowania do zdalnego pulpitu, przez co łatwo stają się ofiarą przestępców. Tylko w czwartek do KMP w Łomży zgłosiło się dwie poszkodowane osoby, które tą metodą łącznie straciły 12 tysięcy złotych.

37-letnia kobieta uwierzyła dzwoniącemu mężczyźnie podającemu się za pracownika banku, że nieznana osoba próbuje wypłacić pieniądze z jej konta. Aby chronić swoje oszczędności kobieta zainstalowała aplikację na telefonie, dzięki której miała mieć kontakt z bankiem i zablokować transakcję. 37-latka przez całą rozmowę postępowała zgodnie z instrukcjami rzekomego konsultanta – przekazują policjanci. Nawet wtedy, kiedy ten polecił jej wygenerować kod blik i zatwierdzić transakcję, ofiara nie miała wątpliwości, że może to być oszustwo. Dopiero po zakończonej rozmowie narodziły się wątpliwości. Poszła więc do banku i tam już od prawdziwego pracownika dowiedziała się, że straciła 4 tysiące złotych. Warto zwrócić uwagę na siłę perswazji oszustów. Wątpliwości pojawiają się dopiero po rozmowie. 

Z kuriozalną sytuacją mieliśmy w przypadku drugiego oszustwa, gdzie 61-latek stracił 8 tysięcy złotych. Rok temu znalazł ogłoszenie o sprzedaży akcji jednej ze stacji paliw. Wtedy odezwał się do niego rzekomy konsultant, który przekonał go, aby zrezygnował z tej oferty i zainwestował 1000 złotych w kryptowaluty. Mężczyzna przystał na jego propozycję i przelał te pieniądze na wskazane przez niego konto. Po roku telefon ponownie zadzwonił. Tym razem, jak przekazują policjanci, konsultant twierdził, że mężczyzna zgromadził 3 tysiące dolarów i namawiał go do dalszego inwestowania. 61-latek zdecydował, że rezygnuje z założonego konta. Tu „konsultant” zaoferował pomoc i prosił o postępowanie zgodnie ze wskazówkami.

Najpierw pokrzywdzony zainstalował na swoim komputerze aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. Policjanci podają, że oszust wiedział, że pokrzywdzony ma trzy konta w różnych bankach i polecił mu zalogować się na każde z nich. Dopiero przy ostatnim logowaniu oszust poinformował, że ten rachunek może służyć do zamknięcia konta inwestycyjnego. Aby otrzymać zwrot pieniędzy „inwestycyjnych” 61-latek zgodził się zapłacić 8 tysięcy złotych. Pieniądze miały służyć do zabezpieczenie transakcji wamiany bitcoinów. Mężczyzna wygenerował kody BLIK i podał je oszustowi. Przyszła jednak chwila refleksji i w trakcie rozmowy 61-latek zaczął podejrzewać, że jego rozmówca może być oszustem. Przelał więc swoje oszczędności na inne konto. Zdalny pulpit sprawia, że osoba po drugiej stronie widzi to samo co ofiara. Tak więc oszust zauważył co się dzieje. Próbował jeszcze namówić pokrzywdzonego do cofnięcia przelewu. Kiedy spotkał się z jego sprzeciwem oszust ,,obraził się" i zaczął mu ubliżać – informują policjanci w komunikacie i w ramach zemsty zresetował mu komputer. 

źródło: Policja

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę