Pościg ulicami Łomży
28-letni łomżyniak nie zatrzymał się na wezwanie policjantów i rozpoczął ucieczkę ulicami miasta. Nic nie pomogło wyłączenie świateł w dacii i wpadł na ulicy Ciborowskiego.
Senny piątkowy wieczór w rejonie ulicy Wojska Polskiego po godzinie 20. zburzył policyjny pościg. Trzy policyjne auta goniły dacię, która w pewnym momencie bez świateł próbowała umknąć policjantom. Zaczęło się od tego, że patrol drogówki zauważyli dacię, której kierowca wyprzedził na przejściu dla pieszych. Kierujący zlekceważył sygnały świetlne i dźwiękowe i zaczął uciekać ulicą Wojska Polskiego. Dacię w pewnym momencie ścigały trzy radiowozy, a kierowca mając nadzieję na ucieczkę, wyłączył światła w pojeździe. Na ulicy Ciborowskiego, jak czytamy w komunikacie, policjanci odcięli mu drogę ucieczki i zatrzymali kierowcę. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Łomży, który prowadził samochód mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Kierowca trafił do trafił do policyjnego aresztu, a jego trzej pasażerowie swoją dalszą podróż kontynuowali już pieszo.
W sobotę „rajdowiec” usłyszał zarzuty. Zgodnie z kodeksem karnym za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za kierowanie w stanie nietrzeźwości przewiduję karę do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie także za popełnione w trakcie pościgu wykroczenia.