Znalezisko w gaciach i inne przypadki
W bieliźnie kierowcy volkswagena policjanci znaleźli narkotyki. 33-latek i 29-latka podejrzani o posiadanie znacznej ilości narkotyków zostali zatrzymani. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Łomżyńscy policjanci informują o zatrzymaniu pary, która przewoziła znaczne ilości narkotyków. W rejonie Ronda Przyjaciół Łomży w piątek (7.10) zatrzymano volkswagena, w którym przypuszczano, że mogą być narkotyki. Policjanci z patrolówki i kryminalni podczas przeszukania znaleźli ponad 100 gramów białego proszku. Co ciekawe 33-latek woreczki foliowe ukrył w swojej bieliźnie. Nie jest do końca jasne jak policjanci wpadli na pomysł sięgnięcia „głębiej” niż do kieszeni, ale znalezisko okazało się spore. Do znaleziska przyznawała się również jego 29-letnia pasażerka. Para została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu.
Wstępne badania narkotesterem wykazało, że zabezpieczona substancja to amfetamina. Następnego dnia usłyszeli zarzuty posiadania wspólnie i w porozumieniu znacznej ilości narkotyków. Za to, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Historia innej zatrzyumanej pary, również powinna być przestrogą. Pod wpływem jakich środków znajdował się kierowca, wykaże badanie pobranej krwi. Mężczyzna był tak pobudzony, że wczoraj (poniedziałek 10.10) zbił szybę w swoim aucie. Agresywną postawę kierowcy zgłosił inny uczestnik ruchu. Powiadomił służby, że kierowca bmw wyprzedza w bardzo niebezpieczny sposób i wyjeżdża na tzw. czołówkę. Policjanci, którzy zatrzymali pojazd, musieli najpierw opatrzeć mężczyznę, ponieważ krwawił. Jak się okazało, chwilę wcześniej wybił ręką szybę w samochodzie. 26-latek był bardzo pobudzony, a podczas badań lekarskich w szpitalu zachowywał się agresywnie. Jego pasażerka tłumaczyła, że przyjechali do Łomży, ponieważ robiła sobie tatuaż i żeby uśmierzyć ból, piła alkohol. Badanie alkomatem to potwierdziło, 35-latka miała ponad półtora promila alkoholu.
W trakcie czynności już w łomżyńskiej komendzie mężczyzna znieważył funkcjonariuszy, za co zgodnie z kodeksem karnym grozi do roku pozbawienia wolności. Wyniki badań krwi zadecydują o tym, czy zarzuty zostaną rozszerzone. Para noc spędziła w policyjnym areszcie.