Przez drogi gaz wyłączą kotłownię na Piłsudskiego
Ze względu na cenę gazu, MPEC w Łomży od stycznia zawiesza działanie kotłowni przy ul. Piłsudskiego. - Niestety przy obecnych realiach, przy takich cenach nie ma to sensu – mówi prezes spółki Radosław Żegalski. W związku z tym trwa przełączanie zasilania ogrzewania szpitala wojewódzkiego, który jest do niej podłączony, na ciepło z sieci.
Dziś, we wtorek 20 września 2022 roku Szpital Wojewódzki w Łomży po raz pierwszy ogrzewany jest z miejskiej sieci ciepłowniczej. W poniedziałek nastąpiło przełączenie zasilania ciepłej wody i ogrzewania z kotłowni przy ul. Piłsudskiego na miejską sieć ciepłowniczą. Wprost ma to związek z bardzo drogim gazem, jaki jest lub był używany w kotłowni i wynikająca z tego decyzją o jej czasowym zamknięciu.
Szpital z nieodległej kotłowni, która wcześniej była w jego zasobach, a obecnie dzierżawiona jest przez MPEC, zasilany był w ciepło w trzech obszarach: ciepła woda, ogrzewanie i para wodna, która używana jest m.in. do klimatyzacji czy sterylizacji. Zresztą z chwilą przejęcia przez MPEC kotłowni, stała się ona źródłem ciepła dla południowej części Łomży.
- W ubiegłym roku kotłownia przy szpitalu zasilała w ciepło osiedle na południu. Pracowało to wprawdzie przez 3 czy 4 miesiące w 2021 roku, ale dało nam zysk. Wtedy mieliśmy kontrakt na poziomie 79 zł za MWh, a teraz 1000 zł - tłumaczy prezes Żegalski. - Kotłownia pracowała na maksymalnej wydajności i to wszystko udowodniło nam, że idealnie pracowały wszystkie węzły, sieci, a straty przesyłowe spadły o 1,5 %.
Niestety kilkukrotny wzrost cen gazu spowodował, że ogrzewanie z tej kotłowni, co przyznaje prezes, traci sens. Wg. ostatniej taryfy zatwierdzonej przez Prezesa URE cena ciepła z ciepłowni przy ul. Ciepłej kosztuje 69,28 zł/1 GJ to już z kotłowni przy ul. Piłsudskiego 11 301,05 zł/1GJ, czyli ponad 4x więcej.
- Odchodzimy od gazu, a teraz palimy tam olejem – mówi Radosław Żegalski. - olej wychodzi taniej niż gaz.
Z wyjaśnień prezesa MPEC Łomża wynika, że od września paliwem w kotłowni jest olej, a przejście na inne paliwo nie wymagało żadnych inwestycji w przystosowanie do spalania oleju. „Palniki są dwusystemowe, więc należało kupić tylko olej” - wyjaśnia. Z powodu drogiego paliwa zapadła więc decyzja o zawieszeniu od nowego roku eksploatacji w/w kotłowni. Być może nawet dziś mogłoby dojść do wyłączenia tej instalacji, jednak zgodnie z umową do końca roku MPEC musi dostarczać do szpitala parę wodną.
Taka decyzja niesie to za sobą dwojakie konsekwencje. Z jednej strony szpital musi do końca roku przystosować instalacje np. do sterylizacji czy klimatyzacji na elektryczne. Dzięki jednak podłączeniu się pod miejską sieć ciepłowniczą, cena ciepła dla szpitala znacznie spadnie, co widać na przytoczonych wyżej taryfach.
Prezes Żegalski zaznacza, że obiekt będzie czekał na „lepsze czasy”, kiedy ceny gazu powrócą do akceptowalnych wartości. Nie chciałby pozbywać się tej instalacji, ponieważ jego zdaniem, jest to korzystne dla funkcjonowania sieci. Bez tej kotłowni potrzebna jest wyższa dyspozycyjność, czyli np. pompy sieciowe pracują pod wyższym ciśnieniem, przez co zużywają więcej prądu.
