Punkt z widokiem
- Od kilkunastu lat twierdzę, że to najładniejsza panorama Doliny Narwi i rzeki w Łomży, dostępna prosto z ulicy Woziwodzkiej – mówi z uśmiechem Pani Izabela, wchodząca z gracją po schodkach od strony ul. Żydowskiej. Spotkała się w czwartek przypadkiem z Wojciechem Winko, inicjatorem postawienia na działce miasta lekkiej, drewnianej konstrukcji punktu widokowego. Popiera pomysł.
Wojciech Winko dwukrotnie rok po roku zgłaszał do realizacji z funduszy Budżetu Obywatelskiego ideę ustawienia punktu widokowego na wysokiej skarpie z rozległym widokiem na: nitkę Narwi w szerokiej dolinie, czasami zmieniającej się w jezioro w porze rozlewisk; bulwar i Port Łomża; forty carskie w Piątnicy i łąki w kierunku Mostu Majora „Hubala” i lasów w okolicach Drozdowa. Kiedy turyści przyjeżdżają do Łomży, przewodnicy kierują przybyszów albo jadą z nimi do Siemienia nad Narwią, około 9 km od Łomży. Jednak nie zawsze i nie wszyscy turyści mają czas, siły czy chęci na następną wyprawę, skoro wreszcie dotarli do miasta, żeby odpocząć, posilić się i przy okazji trochę zwiedzać.
Jak wyjaśnia Pan Winko, pracujący jako przewodnik w Punkcie Informacji Turystycznej ponad rok w Hali Kultury, turyści przyjeżdżają o każdej porze dnia i nocy, a najczęściej w soboty i niedziele. Właśnie wtedy przydatny jest publicznie dostępny punkt widokowy, taki jak funkcjonują w wielu miastach. Punkty z widokiem na ładne krajobrazy zawsze przyciągają chętnych turystów i mieszkańców miejscowości. Podziwiają pejzaże, uczą się o historii, geografii i topografii z autopsji. Toczą rozmowy i słuchają objaśnień, wymieniając się wrażeniami i spostrzeżeniami. Niecodzienne widoki przestrzeni przed oczami tworzą skojarzenia, aktywizują pamięć, dają pamiątkę na zdjęciu.
„Nie proponowałem tam budowy bunkra”
Wojciech Winko opowiada w Punkcie IT, który w ciągu roku awansował do 3 gwiazdek, że pomysł w 2021 r. na BO 2022 był zbyt ambitny: zaproponował piętrową konstrukcję punktu widokowego, ale z którego byłoby widać mieszkania w zrujnowanej kamienicy przy Woziwodzkiej 10. Natomiast w 2022 r. konstrukcja była prosta, parterowa – podest z desek, 4 belki pionowo po rogach i po dwie belki poziomo między nimi jako poręcze, stabilizatory konstrukcji.
- Podobno gdzieś tam w pobliżu biegnie linia średniego napięcia i Rejon Energetyczny nie dał uzgodnienia – analizuje społecznik. - Jestem tym zmęczony, bo przecież nie proponowałem tam budowy bunkra, tylko lekką, drewnianą konstrukcję, bez trybu pozwolenia na budowę. Nie rozumiem więc obiekcji rejonu energetycznego. Tematu nie odpuszczam, bo w centrum naszego miasta jest to jedyne miejsce, z którego coś więcej widać na kilka kilometrów. Trochę wstyd wobec turystów, że nie umiemy z tak banalnym i tanim, w gruncie rzeczy, tematem sobie poradzić. Odezwała się do mnie na profilu społecznościowym nawet Agnieszka Zach, legendarny przewodnik znad Biebrzy, nazywana Biebrzańską Wiedźmą. Wyraziła tam wielkie zdziwienie, że „Łomża nie wykorzystuje walorów widokowych, a ma je meeega. Każdy autokar, co się zatrzyma na punktach widokowych, to zakupy w okolicznych sklepach, to noclegi, wyżywienie, tankowanie”. Prosty niby temat, a urasta do problemu wielkiej rangi - ot i cała Łomża.
Punkty widokowe w Łomży
Temat atrakcyjnej prezentacji widoków z góry poruszaliśmy wielokrotnie w artykułach 4lomza.pl, przy okazji dyskusji o zagospodarowaniu zrujnowanej wieży ciśnień. Jednak ta inwestycja liczona może być w milionach złotych. Żadnej ekipie prezydenckiej od ponad 30 lat nie udało się – oprócz omamiania mieszkańców – ani zaoszczędzić takich funduszy, ani znaleźć poważnego inwestora, ani stworzyć projektu, przekonującego na tyle, ażeby sięgnąć po finansowanie giganta na kolumnach z Unii Europejskiej...
Dawny cmentarz żydowski – mogiłki – pozwala patrzeć na panoramę w Dolinie Narwi i rzekę, ale jest o wiele niżej niż szczyt schodów przy Woziwodzkiej; poza tym, to cmentarz. Budynki nie są swobodnie otwarte dla turystów i łomżyniaków: wieża TLiA, gmach III LO i Szkoła Jańskiego niekoniecznie życzą sobie niezapowiedzianych ludzi, wchodzących na najwyższe piętra. Jest jeszcze perspektywa z Muszli przy Domku Pastora, z której widać Zjazd traktem petersburskim i korony wysokich drzew w pobliżu rzeki. Zaproponowany przez Pana Winko punkt widokowy leży ok. 100 metrów od PIT w Hali Kultury. Schodkami można zejść do ul. Żydowskiej, Rybaków i nad brzeg Narwi, której dolinę podziwiało się z góry.
- To jedyne miejsce w Łomży, łatwo i publicznie dostępne, skąd można podziwiać panoramę Doliny Narwi i rzekę – powtarza niezrażony społecznik. - Za rok złożę wniosek do BO 2024 ponownie. I nieśmiało liczę, że do tego czasu nastąpi ze strony Urzędu Miasta przełom, bo to niepozorne miejsce w centrum Łomży jest jedynym w swoim rodzaju i zupełnie wyjątkowym pod względem walorów widokowych. Koszt realizacji byłby minimalny, bo mowa o lekkiej konstrukcji z drewna. Jeśli mamy się czym chwalić, to umiejmy to wykorzystywać.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Tężnia solankowa niezbędna dla zdrowia, czyli BO 2023
Ostateczna lista zadań poddanych pod głosowanie w BO 2023