Nietypowa pamiątka z Łomży
22-latek z Piątnicy "chciał mieć pamiątkę z miasta". Zabrał więc tabliczkę informacyjną z parku, w którym rolnik szukał żony. Niestety widział to przechodzień i doniósł na kolekcjonera. Teraz sprawą zajmuje się policja.
W niedzielę o godzinie 4 rano policjanci otrzymali zgłoszenie o niszczeniu znaku w Parku Jana Pawła II w Łomży. „Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca miał wyrwać tabliczkę informacyjną i odjechać audi, za kierownicą którego siedziała młoda dziewczyna” – czytamy w komunikacie. Wskazany samochód, którym podróżowali: 18-latka za kierownicą oraz 21-latka i 22-latek, patrol policji zauważył na pobliskiej stacji paliw. Zapytali 22-latka o znak z parku. Mężczyzna, jak wynika z relacji policjantów, miał się nerwowo zachowywać i wulgarnie odzywać do mundurowych. Został przebadany i okazało się, że w jego organizmie jest 2,5 promila alkoholu. Ponadto w bagażniku auta policjanci znaleźli oderwany znak informujący o tym, że "Woda w fontannie niezdatna do picia i kąpieli". 22-latek przyznał się do oderwania tabliczki. Dlaczego zapyta większość z czytelników, bo "chciał mieć pamiątkę z miasta" – oświadczył policjantom.
Mieszkaniec gminy Piątnica wytrzeźwiał w policyjnym areszcie. Teraz odpowie za wykroczenia zniszczenia mienia i używania słów wulgarnych w miejscu publicznym.