Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 napisz DONOS@

Miasto słono zapłaciło za szukanie przez rolnika żony w Łomży

Główne zdjęcie
Ratusz, zdjęcie ilustracyjne

Około 20 tysięcy złotych, a nawet 30 tysięcy złotych mogło zapłacić Miasto Łomża za nakręcenie w mieście kilku scen programu telewizyjnego TVP „Rolnik Szuka Żony”. To kolejna produkcja telewizji, do której dokłada się nasz samorząd.

Przed tygodniem w weekend na terenie Łomży ekipa Telewizji Polskiej kręciła sceny do programu Rolnik Szuka Żony. Z informacji do jakich dotarliśmy wynika, że w planach było m.in. pływanie po Narwi, spacer po parku Jana Pawła II, szlifowanie bursztynu (wykonany pod okiem gości z Kurpi) czy posiłek na świeżym powietrzu. Miasto Łomża by być tłem dla zmagań uczuciowych bohaterów programu ponoć słono zapłaciło. Zapytaliśmy więc władze miasta o tę kwotę? Te jednak zasłaniając się umową z TVP odmówiły poinformowania mieszkańców ile za to muszą zapłacić. Po korytarzach ratusza przewija się opinia, że dogadano tę promocję podczas koncertu na muszli Wakacyjnej Trasy Dwójki  TVP. Przypomnijmy, radny Dariusz Domasiewicz szacował, że za ten koncert Łomża miała zapłacić około 100 tysięcy złotych.

Tym razem Miasto miało stać się tłem dla kilku scen w programie Rolnik Szuka Żony. To program rozrywkowy typu reality show, w którym rolnicy, bohaterowie programu podczas jego trwania próbują znaleźć towarzyszkę życia. Z informacji do których dotarliśmy wynika, że bohaterowie programu mieli pływać po Narwi, spacerować po parku Jana Pawła II i uliczkach miasta, szlifować bursztyn, a także mieli zjeść posiłek na bulwarze. Rzecz działa się w weekend 13-14 sierpnia. Czy te wszystkie działania miały miejsce nie wiemy, bo produkcja trzymana jest w tajemnicy. 

„Umowa między Miastem Łomża a Telewizją Polską S.A., odnośnie przedstawienia Łomży w programie „Rolnik Szuka Żony” jako malowniczego, pełnego zabytków, historycznego miasta w województwie podlaskim, objęta jest poufnością danych” - tłumaczy Kancelaria prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego w sprawie kosztów, jakie Łomża poniosła w związku z tą produkcją. 

Wg naszych źródeł za bycie tłem kilku scen programu „Rolnik Szuka Żony” Miasto Łomża miało zapłacić około 20 tysięcy złotych. Inne źródła w Ratuszu informowały o nawet 30 tysiącach złotych przeznaczonych na ten cel. To jeszcze nie wszystko. Miasto Łomża miało się zobowiązać do pokrycia wydatków „towarzyszących”, czyli m.in. zapłacić za posiłki czy noclegi. 

Z prezentowanej wyżej informacji wynika, że Łomża miała być przedstawiona jako malownicze historyczne i pełne zabytków miasto. Ile malowniczej historii jest w nowym przecież Parku Jana Pawła II, czy w łódce na Narwi, niech ocenią czytelnicy. Alejkami między kwiatami można pospacerować po większości średnich i dużych miast w Polsce, a łódka na niskiej wodzie dziś to bardziej spływ tunelem. Może to jednak ostatnia chwila by z rzeki telewizja zarejestrowała zielone nadbrzeże Amazonki północy, bo po wybetonowaniu jej obraz znacznie się zmieni. Pod Łomżą wrażenie na gościach robi szeroka dolina, z zakolami, starorzeczami i przyrodą. Tu niestety kamery trzeba odwrócić w stronę Piątnicy. 

Wirtualnemiedia.pl, serwis zajmujący się mediami informuje, że ostatnią ósmą edycję programu „Rolnik Szuka Żony” oglądało średnio 3,10 mln osób. Mimo, że w stosunku do siódmej emisji nastąpił spadek oglądających, to nadal w czasie emisji przyciąga najwięcej widzów w telewizji. TVP, jak podsumowały wirtualnemiedia.pl, z reklam emitowanych przy „Rolniku” mogło zarobić nawet 36,74 mln zł. 

Niezależnie od indywidualnych ocen działań promocyjnych, informacja ile płaci Miasto Łomża czyli obywatele za tę promocję, mieszkańcom się należy. To przecież nie prezydent swoim majątkiem żyruje kredyt, który przypomnijmy niedługo będzie zaciągany. Trwa przecież procedura wyłonienia instytucji, która udzieli Miastu Łomża 33 mln zł kredytu. 

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę