Chuligańskie zakończenie imprezy
Wybiciem okien i ucieczką do klatki schodowej zakończyli imprezę i rajd po mieście nie tylko młodzi mieszkańcy Łomży. Niestety, finał okazał się bardziej dotkliwy, za zniszczenie mienia grozi sprawcy do 5 lat pozbawienia wolności.
W czwartkowy poranek o godzinie 5 rano huk wybijanej szyby obudził 57-letnią mieszkankę grodu nad Narwią. Do kuchni wpadła kostka brukowa. Po chwili - jak relacjonują policjanci – rozległ się kolejny huk. Tym razem zbito szybę w zabudowie balkonu. Gdy kobieta wybiegła by zobaczyć co się stało, zauważyła grupę osób uciekającą do klatki schodowej sąsiedniego bloku. Policjanci przybyli na miejsce udali się do wskazanej klatki schodowej. Tam zauważyli idącego po schodach mężczyznę. Na pytanie, z którego mieszkania wyszedł odpowiedział, że spod numeru 22 – relacjonują mundurowi. Okazało się to kłamstwem, gdyż jak czytamy w komunikacie, mieszkania w tej klatce kończyły się na 20 numerze. Mężczyzna mówił, że ma ,,kaca” i chce iść do domu spać. 57-latek został zatrzymany, a po kilku minutach wpadła jego 4 znajomych. Uciekinierzy schronili się w jednym z mieszkań, ale na wezwanie policjantów otworzyli drzwi. Rzecz działa się w rejonie ulicy Kazańskiej.
W sprawie zatrzymano 26-latka, dwóch 18-latków i 17-latkę. Nikt z podejrzewanych nie przyznał się do zniszczenia mienia. Jak piszą policjanci, po nocy spędzonej w policyjnym areszcie i po wytrzeźwieniu do wybicia okien przyznał się jeden z 18-latków. Usłyszał już zarzut zniszczenia mienia, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.