Łomża chce przygotować się na zmiany klimatu
Miasta są obszarami, w których koncentrują się współczesne wyzwania cywilizacyjne, a jednocześnie stanowią tereny najbardziej wrażliwe na zmiany klimatu. Dlatego miasta powyżej 20 tys. mieszkańców muszą opracować Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu. Łomża właśnie ogłosiła przystąpienie do jego opracowania.
Głównym powodem, dla którego należy spotęgować działania dążące do osiągnięcia neutralności klimatycznej miast jest – w ocenie ustawodawcy – fakt, że kryzys klimatyczny ma istotny wpływ zarówno na dynamikę rozwoju tkanki miejskiej, jak i jakość życia ich mieszkańców, stanowiących obecnie 60% całkowitej populacji Polski. Eksperci PAN wskazują, że źle zaprojektowane miasta z jednej strony przyczyniają się do postępujących zmian klimatu, a jednocześnie same są wrażliwe na skutki kryzysu klimatycznego ze względu na wysokie zagęszczenie ludności i infrastruktury. Według ich prognoz po 2040 r. śmiertelność w Warszawie wzrośnie nawet ponad 225 proc. w stosunku do sytuacji obecnej. Miasta stanowią „gorące punkty” na mapie emisji gazów – czytamy na PFR dla Miast.
Członkowie zespołu PAN ds. kryzysu klimatycznego wskazują, że zmiany klimatu niosą za sobą intensyfikację ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak: fale upałów, ulewne deszcze, gwałtowne burze czy huraganowe wiatry, a to może powodować znaczne straty materialne oraz bezpośrednie i pośrednie zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi oraz stabilności społeczno-gospodarczej.
Miejski Plan Adaptacji jest dokumentem planistycznym o strategicznym znaczeniu. Jego głównym celem jest zdiagnozowanie zagrożeń klimatycznych, podatności miasta na poszczególne czynniki środowiskowe oraz możliwości adaptacyjnych do zjawisk atmosferycznych. Strategiczny charakter dokumentu wynika z faktu, że skutki zmian klimatycznych dotykają różnych sektorów i obszarów miasta.
Ratusz ogłosił przystąpienie do opracowania projektu dokumentu pn. „Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu” dla miasta Łomża do 2030. Celem jest „przystosowanie Miasta do zmian klimatu, zmniejszenie jego podatności na zjawiska ekstremalne oraz zwiększenie potencjału do przeciwdziałania i zwalczania skutków tych zjawisk i ich pochodnych”.
Prezydent zachęca do wzięcia czynnego udziału w tworzeniu tego dokumentu, ale nie zaproponował sposobu komunikacji. Chętnie na łamach 4lomza.pl ułatwimy zdiagnozowanie zagrożeń. Osoby chętne do zabrania głosu proszę napisać: biuro@4lomza.pl
Pierwszą z uwag niech będzie powstająca w centrum miasta wyspa ciepła. Niedawno dyrektor Centrum Badań i Rozwoju, wicedyrektor IMGW-PIB, prof. Mirosław Miętus pytany o wpływ „miejskich wysp ciepła” na klimat w miastach stwierdził, że „temperatura centrów polskich miast potrafi być 5-7 stopni wyższa niż peryferii”. Przypomnijmy w dniu ogłoszenia o przystąpieniu do MPA przez prezydenta Łomży, temperatura na czujniku IMGW w Marianowie przekroczyła 33 stopnie Celesjusza. Oznaczać to może, że na Starym Rynku mogła sięgać nawet 40 stopni Celesjusza. Oddana niedawno ulica Dworna, po usunięciu z niej praktycznie zieleni, stała się kamienną pustynią. Profesor Miętus wskazuje, że betonowanie miast wpływa na zmianę klimatu lokalnego i odradza planistom rezygnowanie z terenów zielonych i terenów, na których woda powierzchniowa występuje w naturze.
Być może z powodów o których mówił profesor, zdecydowano o budowie na Starym Rynku fontanny. Ma być ochłodą podczas upałów i stanowić rekompensatę wybetonowania. Pamiętać jednak należy, że Sanepid bada wodę w basenach i pływalniach, a w fontannach woda jest poza jego kontrolą. Woda w fontannach jest w obiegu zamkniętym i wystawiona na ciągłe czynniki zewnętrzne, w tym kąpiele ptaków, co może ją zanieczyszczać. Specjaliści wskazują na obecność w takiej wodzie, bakterii, wirusów czy grzybów. Zamoczenie stóp dla ochłody owszem, ale zalecają dużą ostrożność jeśli chodzi o kąpiele w takich fontannach.
A temperatura rośnie ...
