Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„Jeżeli rząd nie pomoże to będzie krach”

Główne zdjęcie
Zdjęcie ilustracyjne

„Póki co radzimy sobie, ale do końca roku nie wiemy co się będzie działo. Mamy nadzieję, że wzorem roku ubiegłego rząd wesprze samorządy i pomoże ten rok zamknąć pozytywnie – mówiła Elżbieta Parzych skarbnik miasta podczas ostatniej sesji Rady Miasta.

Prezydent Mariusz Chrzanowski nie otrzymał absolutorium z wykonania budżetu za 2021 rok, choć w opinii skarbnik było to „najlepsze wykonanie budżetu ostatnich lat”. Miniony rok, mimo pandemicznego przebiegu, zamknął się bowiem ponad 14 milionową nadwyżką budżetową. Pozwoliło to, o czym informowała skarbnik, w styczniu spłacić przypadające na 2022 rok raty kapitałowe kredytu. Dzięki temu zadłużenie spadło do niecałych 156 mln zł. Tu niestety kończą się dobre wiadomości. Skarbnik miasta zapowiedziała wzięcie 33 mln zł kredytu „bo mamy trudną sytuację”. Na koniec 2022 roku zadłużenie miasta wyniesie więc ponad 188 mln zł.

Ten rok jest znacznie trudniejszy dla finansów samorządów. Rosnąca inflacja, a za nią stopy procentowe, które w połączeniu dużym kredytem drenują budżet miejski. Wzrost na początku roku o 85% cen energii elektrycznej czy szalony skok cen materiałów budowlanych i paliw bije w koszty działalności i inwestycji. Wprowadzony Polski Ład, który obniża stawkę PIT obywatelom, obniża dochody własne samorządów. To musi wymóc oszczędzanie. Już wykonawcy niektórych robót w mieście, ze względu na drastyczne podwyżki materiałów i paliw, grożą zejściem z budów, o ile Łomża nie dopłaci. Wiceprezydent Andrzej Garlicki, odpowiedzialny za sprawy inwestycyjne, odsyła wykonawców do sądów i deklaruje dopłatę dopiero na podstawie wyroków. Sprawa jest na tyle poważna, że wiceprezydent postanowił poinformować o tych kłopotach wszystkie kluby w Radzie Miasta, nawet opozycyjne. 

- Mieliśmy niecodzienne zdarzenie, możliwość spotkania się z wiceprezydentem Andrzejem Garlickim, żeby porozmawiać o trudnych sytuacjach i bardzo mnie to cieszy, że w końcówce kadencji dowiedzieliśmy się kilku prawd, które potem ujrzały światło dzienne – mówił na Komisji Gospodarki Komunalnej radny Dariusz Domasiewicz. - Byłoby dobrze, żeby oprócz szybkich takich głosowań, za lub przeciw, wiedzieliśmy to co czeka nas na jesieni, żebyśmy się mogli do tego przygotować – dodawał.

„Bardzo się boimy tej jesieni”
„Bardzo się boimy tej jesieni” - przyznawała radnym Elżbieta Parzych skarbnik miasta dodając, że zarząd próbuje jakoś temu zaradzić. Taką próbą oszczędności miało być połączenie przedszkola nr 2 ze szkołą podstawową nr 2, czy „optymalizacja” w przedszkolach. 

- Mam taką gorącą prośbę, aby z jednej strony (radni – dop. red.) nie wymagali, nie stawiali pod ścianą zróbcie coś, bo zrobić coś trzeba bez nakazywania i przypilania, a z drugiej strony nie możecie Państwo blokować takich działań. Mieliśmy próbkę na ostatnich komisjach, gdzie przyszły Panie ze szkół, przedszkoli, bo dyrektorzy dostali dyspozycje zracjonalizować. Wiadomo, że to się wiąże z mniejszymi finansami dla poszczególnych osób. Wiadomo, że jak się zabierze godzinę dwie to mniej zarobią i będą protesty, ale jak w kasie budżetu nie ma, to trzeba robić wszystko – tłumaczyła radnym Komisji Gospodarki Komunalnej skarbnik miasta. 

Piotr Serdyński zwrócił jednak uwagę, że to nie radni zbombardowali pomysł połączenia SP 2 z przedszkolem, bo to był projekt radnych, a prezydent ogłosił, że się nie zgadza z nim, a Rada Miasta nie zdążyła się o tym wypowiedzieć. 

- Pretensje powinna Pani kierować w innym kierunku – wskazywał szef miejskich struktur Platformy Obywatelskiej.  

Elżbieta Parzych przyznała, że „Wszyscy spodziewaliśmy się, że będzie drożej, ale że w takim tempie będą rosły te koszty i koszty odsetek? Nie wiem czy się w 10 mln zł odsetek zamkniemy, a w ubiegłym było niecałe 1,8 mln zł. To jest kosmos”.

Wiceprezydent Andrzej Garlicki podczas sesji tłumaczył zadłużanie miasta tym, że „w zarządzie miasta wykorzystywaliśmy pewną koniunkturę. Była ta koniunktora, praktycznie darmowe kredyty, bo opłaty były symboliczne i duże pieniądze do wzięcia”. Owszem kredyty służyły jako wkład własny przy projektach realizowanych przez samorząd, ale pokazuje to pewnego rodzaju kruchość tych finansów. Teraz okazuje się, że te darmowe kredyty kosztować w tym roku będą wg szacunków około 10 mln zł. 

- Te pieniądze oczywiście moglibyśmy przeznaczyć na inne wydatki, czy też na podwyżki wynagrodzeń dla ludzi, którzy oczekują ich w związku z tak drastycznymi podwyżkami cen – przyznawała skarbnik dodając, że w ślad za podnoszoną przez rząd najniższą krajową, powinny iść „proporcjonalne” podwyżki dla wszystkich innych pracowników. „Ze względu na brak finansów nie jesteśmy w stanie tego zrobić” - przyznała.
Na spotkania w sprawie podwyżek pracowników urzędu prezydent nie przychodzi – dowiadujemy się nieoficjalnie. 

Oświata jest największym wydatkiem w budżecie miasta, a zabezpieczona na ten rok jest w wariancie podstawowym, o czym mówiła podczas dyskusji o budżecie skarbnik miasta. Wydatki bieżące w edukacji na ten rok wynoszą 159 mln zł, gdzie subwencja wynosi około 109 mln zł. Do spięcia wydatków resztę miasto musi dołożyć, ale skąd? Dochody bieżące w 2022 są o 36 mln zł niższe niż w ubiegłym. 

- Mamy 8 mln zł w zanadrzu środków i je trzymamy, ale to nie tylko w oświacie brakuje, bo i MOSiR, który dostał plan finansowy na poziomie wykonania poprzedniego roku. Wtedy jeszcze z tarczy skorzystali, więc te wydatki były mniejsze, energia tak wzrosła, że za pół roku MOSIR wyda tyle co w całym roku ubiegłym – żaliła się skarbniczka. - MOPS też złożył wniosek o dołożenie, niemalże w każdym dziale jest za mało – przyznawała. 

Także do redakcji 4lomza.pl wpłynęła alarmująca informacja od rodziców o próbach ograniczania zajęć dodatkowych. Mieszkańcy, grupy mieszkańców chętnie zgłaszają się o różnego rodzaju dofinansowania, często na błahe rzeczy. Tej jesieni osiągnięciem może być zabezpieczenie finansowe podstawowych zadań samorządu.

- Mamy nadzieję, że wzorem roku ubiegłego rząd samorządom pomoże, bo jak nie pomoże, to rzeczywiście będzie to krach, ale nie tylko nasz – przyznała Skarbnik Miasta.   

Jaki rok 2023?
Przyszły rok także budzi wiele obaw. W ocenie radnego Dariusza Domasiewicza czekają nas jeszcze jedna, może dwie podwyżki stóp procentowych. W przyszłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej spotyka się na swoim posiedzeniu. Łomżyński radny prognozuje podwyżkę stóp o 50 punktów bazowych. „To bardzo dużo i ma ogromny wpływ na finanse Miasta Łomży”. Radny przewiduje, że w przyszłym roku koszt obsługi kredytów wyniesie 13-18 milionów złotych, a aby spiąć budżet kredyt może wynieść na poziomie 50 czy 70 mln zł. Przypominał, że Komisja wnosiła o oszczędności, o gazetki i co się wydarzyło? Mówimy, że coś chcemy zrobić, a nie robimy - pytał retorycznie. 

Wpływy Miasta pochodzą z podatków, opłat lokalnych, które wnoszą mieszkańcy i przedsiębiorcy, a także z subwencji i udziałów w dochodach państwa. Subwencje są to pieniądze znaczone, tzn. przeznaczone na określone cele. Polski Ład wprowadzając ulgi dla obywateli znacznie uszczuplił udział samorządów w podatku PIT, czyli dochodach własnych. Widać tu jak ważne są relacje z biznesem i mieszkańcami, szczególnie tymi dużo zarabiającymi, bo samorząd ma udział w ich  podatkach. 

W tym kontekście o niepokojącej praktyce mówił na Komisji radny Dariusz Domasiewicz. Przywołał on swoje rozmowy z przedsiębiorcami, którzy mówili mu, że nie można porozmawiać z prezydentem, że ciągle jest niedostępny. To zdaniem radnego w niektórych przypadkach miało wpływ na wyprowadzanie się biznesu z miasta. 

- Rolą miasta jest utrzymać takie relacje, aby te podatki były u nas. Trzeba na nich chuchać dmuchać, aby te podatki w mieście płacili, a ja widzę ten trend, że te podatki są z miasta wyprowadzane do Gminy Łomża. To jest miasto nr 2 w województwie podlaskim, a my coraz częściej się do Kolna czy innych mniejszych miasteczek porównujemy. Tak nie powinno być, z przedsiębiorcami trzeba rozmawiać – mówił radny. 

Techniczne bankructwo?
Domasiewicz w swojej ocenie jesieni zauważa, że „jeżeli otoczenie makroekonomiczne będzie utrzymywało dotychczasowy kurs, to miasto Łomża bez kolejnych wielomilionowych kredytów (służących głównie rolowaniu długu) oraz w sytuacji, gdy nie otrzyma dodatkowych nadzwyczajnych środków finansowych ze strony rządu RP, w niedługim czasie może zmierzyć się z  technicznym bankructwem. Niektóre zobowiązania mogą przestać być regulowane. Osobiście uważam, iż jest to pokłosie prowadzonej od wielu lat polityki finansowej miasta, z którą się nie zgadzam, a o grożących konsekwencjach publicznie informowałem co najmniej od 2016 roku Prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i podległe mu służby”

Inną opcję kreśli jeden z działaczy PiS. Rząd poza „dorzuceniem” pieniędzy, ma też inne możliwości - wyjaśnia. Prezes Rady Ministrów może ustanowić w jednostce samorządu terytorialnego zarząd komisaryczny. Stosuje się go w sytuacji braku nadziei na szybką poprawę w wykonywaniu zadań publicznych. Wcześniej jednak powinno nastąpić przedstawienie zarzutów organom samorządu i wezwanie ich do przedstawienia programu naprawczego. 

Z dzisiejszej perspektywy Łomży to jednak chyba nie grozi. Zadłużenie na dziś (156 mln zł) stanowi 36% dochodów miasta, a zdaniem Elżbiety Parzych do 50% dochodu jest bezpiecznie i nie ma co panikować. 

- Miasto jeszcze  nie traci płynności finansowej i na bieżąco swoje zobowiązania spłaca – mówiła. - W tym roku mamy do czynienia z sytuacją dramatyczną, ale nie tylko my mamy. Mają ją wszystkie samorządy. 

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę