Wyobrażenie silniejsze od ostrożności
150 tys. zł straciła łomżynianka, która przez ponad rok przekazywała pieniądze poznanemu przez internet „Włochowi”. Dopiero rozmowa z córką sprawiła, że oprzytomniała.
Łatwowierność, podążanie za wyobrażeniem wykreowanym w zdalnym pisaniu na komunikatorze, połączonym z ograniczonym krytycznym oglądem sytuacji, szczególnie gdy chodzi o pieniądze sprawia, że oszuści ciągle wyciągają ogromne pieniądze od naiwnych.
Dziś policjanci informują o 61-latce z Łomży, która wczoraj zgłosiła oszustwo. Przez ponad rok kobieta przekazała prawie 150 tys. zł osobie, podającej się za Włocha pracującego w Stanach Zjednoczonych. Policja przytaczając relację poszkodowanej informuje, że znajomość rozpoczęła się w marcu 2021 roku, kiedy to za pośrednictwem jednego z popularnych komunikatorów, odezwał się do niej mężczyzna podający się za Włocha mieszkającego w Stanach Zjednoczonych. Piszemy osoba, bo z informacji policjantów wynika, że nigdy nie doszło między nimi do rozmowy telefonicznej czy videorozmowy. Zawsze był to komunikator internetowy. Zatem osoba ta miała być inżynierem pracującym na platformie wiertniczej. O pierwsze pieniądze „mężczyzna” poprosił już po miesiącu znajomości. Powiedział, że ma problemy z platformą, a 61-latka przelała mu 2700 złotych. Po kolejnych trzech dniach, oszust napisał, że popsuły mu się maszyny i pilnie potrzebuje kolejnej gotówki. Wtedy kobieta przelała 25 tysięcy złotych. Z biegiem czasu mężczyzna chciał coraz więcej pieniędzy i wymyślał kolejne historie. W tym czasie 61-latka przelała oszustowi łącznie blisko 150 tysięcy złotych.
Wysysanie pieniędzy skończyło się dopiero po rozmowie z córką. Ta uświadomiła mamę, że padła ofiarą oszusta. Wtedy mieszkanka Łomży zdecydowała się zgłosić oszustwo policjantom.
Policja przypomina, ale też taki powinien być nasz odruch obronny, żeby z dużą ostrożnością podchodzić do znajomości zwieranych w internecie. Jeśli wchodzą w to pieniądze, poziom nieufności powinien być jeszcze większy. Oszuści zaczynając niewinną znajomość budują pewien obraz, wyobrażenie, które dla ofiary urasta do faktów. Zwykle jest to nie do zweryfikowania, ale decyzje finansowe podejmowane na tej podstawie realnie uszczuplają, a nawet zadłużają ofiary. Współcześnie technologia jest na tyle zaawansowana i tania, że przygotowanie obrazów nawet video z określoną osobą, czy zdjęciem z internetu, nie jest problemem. Szczególnie młodsi powinni uczulać rodziców czy osoby starsze o takich metodach oszustów. Straty poszkodowanych są przecież realne.