Łomżyńskie kontenery PCK ciąg dalszy
Dopiero po interwencji w Zarządzie Głównym Polskiego Czerwonego Krzyża otrzymaliśmy z Podlaskiego Oddziału Okręgowego PCK w Białymstoku informację co do wysokości przychodów osiągniętych w ostatnich pięciu latach ze sprzedaży używanej odzieży, zebranej na terenie Łomży. Dowiedzieliśmy się też jakie akcje są organizowane dzięki środkom uzyskanym ze zbiórek oraz jakie są koszty osobowe działalności prowadzonej przez PCK w Łomży. Na terenie miasta znajduje się aż 99 kontenerów Polskiego Czerwonego Krzyża. Można na nich przeczytać, że „cała kwota uzyskana ze sprzedaży tekstyliów zostanie przekazana na działania statutowe Twojego lokalnego Oddziału PCK”.
1 czerwca otrzymaliśmy od dyrektor POO PCK w Białymstoku Elżbiety Paszkowskiej odpowiedzi na zadane pytania, ale zabrakło w nich najważniejszej informacji: jaką kwotę, uzyskaną ze sprzedaży tekstyliów zebranych na terenie Łomży, przeznaczono w ostatnim pięcioleciu na rzecz tutejszego Oddziału Rejonowego PCK. Kolejny mail, że w odpowiedzi zabrakło tej kluczowej informacji, pozostał już bez odzewu. Po dwutygodniowym oczekiwaniu poprosiliśmy o wyjaśnienia Zarząd Główny Polskiego Czerwonego Krzyża. Tu odpowiedź była błyskawiczna.
„W każdym Oddziale Okręgowym PCK, który prowadzi działalność operacyjną w obszarze zbiórki tekstyliów wypracowywana jest decyzja na jaki rodzaj działań statutowych przeznaczane są środki ze zbiórki tekstyliów. Obszary opisane na bokach pojemnika są jednymi z licznych naszych obszarów działalności statutowej. O szczegółowym podziale środków decyduje kierownictwo każdego oddziału okręgowego PCK, który może je przeznaczyć między innymi na: obsługę programów pomocowych dla dzieci z najbiedniejszych rodzin, wsparcie chorych, prowadzenie programów edukacyjnych, pokrywanie kosztów osobowych przy prowadzonej działalności czy utrzymanie systemu ratownictwa oraz pierwszej pomocy” – pisze Andrzej Antoń, Krajowy Koordynator Projektu Tekstylia PCK. Dodaje również, że „Polski Czerwony Krzyż jako Organizacja Pożytku Publicznego jest zobowiązany do publikowania corocznych sprawdzań finansowych”, oraz informuje, że zwrócił się z prośbą do dyrektor białostockiego POO PCK Elżbiety Paszkowskiej o podanie nam dodatkowych i uzupełniających danych. Otrzymaliśmy je jeszcze tego samego dnia.
Wynika z nich, że przychody osiągnięte przez Podlaski Oddział Okręgowy PCK z tytułu zbiórki odzieży używanej do pojemników w mieście Łomża nie są zbyt wysokie: w roku 2017 było to 7.928,91zł, w 2018 8.116,02 zł, w 2019 9274,32 zł, w 2020 9.074,34 zł, a w ubiegłym 9.238,68 zł.
Owe środki nie pokrywają nawet kosztów funkcjonowania łomżyńskiej placówki – szczegóły w załączniku – tylko w roku ubiegłym wynagrodzenie pracownika oddziału z ZUS-em wyniosło 16.837,92 zł, a inne koszty funkcjonowania to 653,15 zł. W roku 2020 wynagrodzenie plus ZUS było co prawda niższe – 13.300,02 zł, ale za to pozostałe koszty znacznie wyższe, bo aż 3.719,11 zł.
W latach 2017-19 było podobnie: wynagrodzenie oscylowało w granicach 13-15 tysięcy złotych, ale koszty dodatkowe dwukrotnie przekroczyły siedem tysięcy złotych, tylko w roku 2018 wynosząc mniej, bo 3.823,05 zł. Jak podaje dyrektor Paszkowska Oddział Rejonowy PCK w Łomży w ostatnich pięciu latach realizował dzięki zebranym środkom liczne programy i działania, między innymi: „Dziel się Uśmiechem”, „Drogowe ABC” czy „Czerwonokrzyska Gwiazdka”, promował idee honorowego oddawania krwi, przed pandemią również w ramach projektów „Młoda Krew Ratuje Życie” i „Ognisty Ratownik – Gorąca Krew” oraz organizował akcje poboru krwi i festyny promujące zdrowy styl życia. Dochodzą do tego akcje skierowane do dzieci i młodzieży, jak: nauka zasad pierwszej pomocy oraz przygotowywanie uczniów do udziału w „Olimpiadzie Promocji Zdrowego Stylu Życia” oraz ich udział w rejonowych i okręgowych etapach „Mistrzostw Pierwszej Pomocy PCK”. Do tego „w dobie COVID-19 OR PCK w Łomży wspierał środowisko lokalne środkami dezynfekcyjnymi oraz kosmetykami”.
Wojciech Chamryk