Jubileusz Łomży okazją do przypomnienia Wielkiego Łomżyniaka
Mamy w Łomży wiele śladów Jakuba Wagi, ale pamięć o tym Wybitnym Łomżyniaku gdzieś się zatarła. Pierwszego listopada, kiedy tłumnie odwiedzamy groby bliskich i znajomych, przy grobie autora Flory Polskiej, dzieła, które kosztowało go dziesiątki lat życia nie widać wielu świeczek. Przy okazji 604. rocznicy ustanowienia praw miejskich dla Łomży przypomniano wkład Łomżyniaka w światowe dziedzictwo.
15. czerwca 2022 roku w samo południe, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w 604. rocznicę ustanowienia praw miejskich Łomży, odbyła się prelekcja o wybitnym przyrodniku i łomżyniaku. Warto przypomnieć, że zawiązała się w regionie grupa, w składzie: Łomżyńskie Towarzystwo Naukowe im. Wagów, Gmina Grabowo, Miasto Łomża, Muzeum Przyrody Dwór Lutosławskich w Drozdowie, Park Krajobrazowy Doliny Narwi w Drozdowie, Akademia Nauk Stosowanych w Łomży, Nadleśnictwo Łomża i Biblioteka Miejska w Łomży, która podjęła wspólny wniosek o ustanowieniu roku 2022 Rokiem Jaku Ignacego Wagi. W 150 rocznicę śmierci wybitną postać przypomniał Kamil Leszczyński z ŁTN im. Wagów, a Teresa Grużewska z Muzeum Przyrody w Drozdowie opowiedziała zebranym o "raju w którym żyjemy", a który opisał Jakub Ignacy Waga.
Jakub Waga urodził się w 1800 roku w Grabowie koło Łomży, jako szósty syn. Naukę pobierał w kolegiach pijarskich w Szczuczynie, Łomży oraz w Szkole Wojewódzkiej w Warszawie. Ukończył Uniwersytet Warszawski, a w 1828 roku osiadł w Łomży i został nauczycielem. Zmarł 23. lutego 1872 roku, pochowany na cmentarzu przy ul. Kopernika. Przez całe życie związany z Łomżą i ziemią łomżyńską, nauczyciel, przyrodnik i botanik pozostawił po sobie ogromne dzieło „Flora Polska”. Zawiera ona opisy 1061 gatunków dziko rosnących krajowych roślin na obszarze Królestwa Polskiego, na terenach środkowej i północno-wschodniej części Królestwa Polskiego, jak też gatunki uprawiane w kraju.
Niezwykle ciekawe i inspirujące było wystąpienie Teresy Grużewskiej, botanika z Muzeum Przyrody w Drozdowie. „Nam ocalał skarb i musimy sobie z tego zdawać sprawę” mówiła w wykładzie o Narwi, która jako jedna z nielicznych rzek w Europie ma rozlewiska. W jej dolinie żyje około 1000 gatunków, których nie będzie w innym miejscu – mówiła. Pani Teresa przypomniała ogromną pracę Jakuba Wagi w kwestii systematyzacji nazw roślin i mgogość kilometrów, które przemierzył opisując tutejszą roślinność. Wyliczała ile bardzo rzadkich gatunków znalazł pod Łomżą słynny przyrodnik.
- Olsy siedliskowe to jest numer jeden w Unii Europejskiej. My to wszystko mamy pod Łomżą i to jest wyjątkowe bogactwo – mówiła na uroczystej sesji botanik. Rajem natomiast nazwała Narwicę, starorzecze Narwi, kóra „na wysokości rezerwatu Kalinowo jest przepięknie zachowana... i to jest nasze bogactwo”.
W wykładzie przyrodniczka często podkreślała lecznicze walory tutejszej roślinności.
- Te wszystkie rośliny, które widzimy są roślinami leczniczymi. W sytuacji głodu czy niedoborów mogą zasilić nas w biało, mąkę, która będzie pożywna.
Wśród licznych skarbów, które wyliczała Teresa Gróżewska, znalazła się najmniejsza roślina świata – Wolfia bezkorzeniowa, którą obecni mogli podziwiać na zdjęciu wykonanym w dużym powiększeniu. Normalnie wygląda jak mała główeczka od szpilki – wyjaśniała, a w rejonie Łomży występuje w obfitości.
Łąka szelężnikowa jest pożądana przez rolników – wspominała spotkanie z rolnikiem botaniczka, który wiele kilometrów przyjeżdża po paszę dla inwentarza.
- Jak ja to zostawię zwierzętom, to nie muszę się martwić o leczenie, czy odrobaczanie. One są w świetnej kondycji i nie zostawią nawet jednego źdźbła z tego siana – tłumaczył rolnik. Ona sama okoliczne łąki określiła mianem „poezji, którą trzeba zobaczyć” i przez długi czas wyliczała rośliny, które są alternatywą dla wielu lekarstw.
- Rośliny mają róże walory: możemy się nimi leczyć, przeznaczać na pokarm i mają w sobie piękno – zakończyła przyrodniczka i botanik Tresa Grużewska.
Podczas uroczystej sesji głos zabierali prezydent Mariusz Chrzanowski, europoseł Krzysztof Jurgiel i starosta łomżyński Lech Szabłowski. Aleksander Gadżanow odczytał okolicznościowe listy od Margarity Ganevej – Ambasador Republiki Bułgarii w Rzeczypospolitej Polskiej oraz Emanuila Manolova - burmistrza Pavlikeni.