Biało-czerwone taśmy za zamkniętymi drzwiami
- Zajmijcie się tematem, dlaczego kierowcy autobusów miejskich ciągle nie wpuszczają pasażerów przednimi drzwiami - zadzwonił Czytelnik portalu 4lomza.pl. - Jeśli premier z ministrem zdrowia odwołali pandemię, to może czas najwyższy pozdejmować taśmy, odgradzające kierowcę od ludzi?
Stan epidemii koronawirusa władze państwowe ogłosiły w połowie marca 2020 r. i wtedy zaczęto wprowadzać różnego rodzaju formy odgradzania ludzi w miejscach publicznych, żeby jeden nie narażał drugiego na ryzyko zakażenia zarazkiem koronawirusa. Między innymi, oprócz maseczek, były to przezroczyste tafle plastiku i szkła w sklepach, zamontowane do lady albo rozwieszane na linkach z sufitu. W autobusach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Łomży sposobem na zwiększenie odległości od pasażerów do kierowcy były biało-czerwone taśmy z folii.
Prezes MPK Janusz Nowakowski wyjaśnia, że Czytelnik portalu widział prawdopodobnie jedne z ostatnich taśm w mijającym tygodniu, ponieważ do piątku wszystkie zostały zdjęte. Jeżeli zaś Mężczyzna widział taśmy w małych karsanach z przodu kabiny, to nie z powodu pandemii tam je pozostawiono, tylko żeby pasażerowie nie siadali obok kierowcy, ze względu na bezpieczeństwo prowadzenia autobusu. Epidemię Covid-19 premier i minister zdrowia w połowie maja 2022 odwołali, więc taśmy zniknęły.
Kasy fiskalne ratusz zabrał do kasacji
Czytelnika zainteresowała również kwestia, dlaczego niektórzy kierowcy nie otwierają przednich drzwi. Być może, działa przyzwyczajenie po 2 latach pandemii, kiedy pasażerowie nie wchodzili do wnętrza z przodu, jednak odgórnego zakazu używania przedniego wejścia nie ma. Zdaniem prezesa Nowakowskiego, decyzja o otwarciu odpowiednich drzwi leży w gestii kierowcy. Zazwyczaj są to drzwi środkowe, do których jest niedaleko z obu stron samochodu, lecz kierowcy otwierają również drzwi tylne, widząc kogoś zamierzającego wsiąść lub wysiąść. W tej konkretnej sytuacji Czytelnika prezes musiałby poznać datę i linię, ażeby na podstawie monitoringu ocenić zachowanie kierowcy.
Temat przednich drzwi automatycznych ma też związek ze sprzedażą biletów przez prowadzących pojazd. Od ponad 2 lat sprzedaży biletów w autobusach miejskich nie ma i zapewne nie będzie, jak słyszymy od prezesa MPK. Wynika to z decyzji Ratusza, wskutek której Miasto zabrało do odczytu i kasacji kasy fiskalne. Być może, sprzedaż biletów w autobusach wróci, jeśli Miasto zechce kupić ponad 40 nowych kas fiskusa (na co nie zanosi się w dobie oszczędności - red.). W międzyczasie przybyło do ponad 30 punktów sprzedaży biletów papierowych, których lista jest na stronie MPK.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146