Sąd rodzinny zajmie się nieletnimi spożywającymi alkohol
Jeden próbował wejść na koncert, drugi spał na ławce, a trzeciemu policjanci przerwali picie wódki na jednej z ulic. Piątkowy wieczór dla trzech młodych ludzi skończył się wezwaniem rodziców i skierowaniem sprawy do sądu rodzinnego.
W piątkowy wieczór na łomżyńskiej Muszli trwał koncert w ramach Juwenaliów. W utrzymaniu porządku łomżyńskich policjantów wspierali funkcjonariusze z oddziału prewencji z Białegostoku i właśnie ci funkcjonariusze jako pierwsi zatrzymali nieletniego pod wpływem alkoholu. Patrolując ulicę Kapucyńską zauważyli dwóch młodych mężczyzn spożywających alkohol w miejscu publicznym. Jednym z nich okazał się 17-latek, któremu policjanci przerwali picie wódki. Nieletni trafił pod opiekę matki, a wobec jego starszego o 10 lat kolegi sporządzono wniosek o ukaranie do sądu. Około 20.00 policjanci, tym razem z łomżyńskiej patrolówki, zobaczyli mężczyznę leżącego na ławce przy ulicy Żydowskiej. „17-latek był jedynie w stanie wypowiedzieć swoje imię, nazwisko i wiek” - opisują policjanci stan śpiocha. Młodzieniec jeszcze w plecaku miał do połowy opróżnioną butelkę wódki. Nieletni także trafił pod opiekę wezwanej matki. Godzinę później dzielnicowi interweniowali wobec wulgarnie zachowującego się wobec pracowników ochrony koncertu nastolatka. Będącego pod wpływem alkoholu 15-latka policjanci odwieźli do domu i przekazali matce.
Teraz dalszym losem nieletnich zajmie się sąd rodzinny.