„Obok zagrożeń dostrzegliśmy szansę”
Kilkudziesięciu mieszkańców Gminy Łomża, osób posiadających nieruchomości w śladzie planowanych wariantów przebiegu linii kolejowej spotkało się z przedstawicielami Egis Polska i CPK, aby więcej dowiedzieć się o planowanej inwestycji i wyrazić swoje obawy. „Obok zagrożeń dostrzegliśmy szansę” - podsumowywał wójt Piotr Kłys na koniec spotkania.
Firma Egis Polska, na zlecenie Centralnego Portu Komunikacyjnego, przygotowuje studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe szprychy CPK przez Łomżę. W środowy wieczór planiści spotkali się w Konarzycach w sali gimnastycznej szkoły by wysłuchać opinii, obaw i wniosków mieszkańców Gminy Łomża. Wyjaśniano niejasności, tłumaczono procedurę wyboru optymalnego wariantu i zachęcano do artykułowania wszystkich kwesti za pomocą ankiet, które można wypełnić elektronicznie do 13. czerwca 2022 roku.
Prace nad planowaną linią kolejową nr 29 Ostrołeka – Łomża – Giżycko są na etapie studium, które ma pomóc w wyborze wariantu inwestorskiego. Na przełomie sierpnia-września firma Egis Polska, wykonawca studium, ma przedstawić inwestorowi czyli CPK analizę wielokryterialną zaproponowanych wariantów z jednym rekomendowanym. Wariant ten może być hybrydą wszystkich, które są obecnie konsultowane z mieszkańcami. Prawdopodobnie we wrześniu CPK wybierze wariant inwestorski i na początku 2023 roku złoży do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosek o decyzję środowiskową. Właśnie uzyskanie tej decyzji determinuje przedstawienie min. 3 wariantów przebiegu linii kolejowej.
Planiści przy wyborze optymalnego rozwiązania zapewniają, że na ostateczny wybór ma wpływ wiele czynników. „Czy ktoś będzie czytał te ankiety, Czy będziecie się liczyć z naszym zdaniem” - dopytywali mieszkańcy. Wielokryterialna ocena, jak wyjaśniano na spotkaniu, uwzględnia wiele czynników m.in.: ekonomiczne, środowiskowe, ruchowe, czas przejazdu, prognozy ruchu a także społeczne. Zapewniano, że ten głos jest równie ważny, i płynące z niego wnioski, jak inne kryteria.
Prędkość przejazdowa na planowanej linii 29 ma wynieść 250 km/h. Oznacza to, że podobnie jak budowana S61, linia jest ogrodzona i nie ma skrzyżowań na jednym poziomie, czyli wszystkie przejścia odbywają się nad albo pod linią. Wiąże się to z budową wielu wiaduktów, ale nie na wszystkich przecinanych drogach. Ważne z punktu widzenia prognozy ruchu i opłacalności linii jest czas dojazdu. Dlatego wydaje się, że niektóre propozycje są zbyt „pokręcone” co spowoduje zwolnienie maksymalnej prędkości, a w konsekwencji wydłużenie czasu przejazdu.
Budowa całej linii podzielona jest na dwa zadania. Pierwszy kończy się na dworcu w Łomży z budową dworca. Planowany czas zakończenia budowy tego etapu przypada na koniec 2027 roku. Do Giżycka wg założonego harmonogramu, dojedziemy na koniec 2032 roku. Istotną przesłanką zmieniającą dotychczasowe podejście do tej inwestycji jest wojna w Ukrainie. Linia ta, biegnąca przez białą plamę kolejową Polski, zaczyna pełnić ważne zadanie militarne, co bardzo zwiększa motywację do jej powstania.
- Mam takie same obawy jak Państwo – mówił na spotkaniu Piotr Kłys, wójt Gminy Łomża. Przypomniał, że w 2019 roku „w pierwszej kolejności zauważyliśmy zagrożenia przeprowadzenia linii kolejowej przez tereny zamieszkałe”. Podkreślał, że celem było wówczas uzyskanie jak najmniejszej kolizji z terenami zamieszkałymi. W 2020 roku „obok zagrożeń dostrzegliśmy szansę” - kontynuował wójt. Skoro ta linia ma przebiegać, to niech ten przebieg będzie jak najmniej kolizyjny, i tu wskazuje na wariant czerwony. Otwiera on zdaniem wójta duże obszary inwestycyjne i daje możliwość powstania intermodalnego terminala towarowego łącznie z przeładunkiem kontenerów. Aby mieć merytoryczne argumenty Gmina Łomża zleciła przygotowanie analizy ekonomicznej w ujęciu makro i mikro, którą we środę otrzymał pełnomocnik CPK minister Marcin Horała, firma Egis Polska i planiści. Ta inwestycja ma być bonusem dla mieszańców, za uciążliwości, które wiążą się z tą infrastrukturalną inwestycją.
Opracowanie przedstawia potencjał gospodarczy regionu łomżyńskiego i ościennych powiatów. Zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej, że transport towarowy powyżej 150 km powinien odbywać się drogą kolejową, analiza zawiera rozeznanie rynku jakie firmy, ile, jaki poziom towarów mógłby być transportowany z tego terminala. Uwzględnia także układ komunikacyjny na obszarze około 150 km, łącznie z przejściami granicznymi. Dokument liczy około 80 stron takich analiz, które mają pomóc CPK w podjęciu decyzji o lokalizacji takiego terminala intermodalnego pod Łomżą.
Podczas konsultacji wskazano już pierwszą lokalizację, która znalazła się w pobliżu wariantu żółtego między Konarzycami, Zawadami i Giełczynem. Druga lokalizacja ma zostać uwzględniona dla wariantu czerwonego. Przy wariancie fioletowym nie ma miejsca na tę inwestycję. Sam terminal byłby oddzielnym zadaniem, CPK wybudowałoby jedynie odejście do niego, aby później nie wprowadzać utrudnień w ruchu kolejowym.
Podczas spotkania zaprezentowano także łącznice do Białegostoku. Jedna z nich biegłaby wzdłuż DK63, a w linię kolejową Śniadowo-Łapy wpięłaby się w rejonie Modzele-Wypychy. Druga łącznica z linią kolejową 36 łączyłaby się przed Wygodą, a pozostałe propozycje w rejonie Śniadowa.
Mieszkańcy pytali dlaczego nie planuje się inwestycji po istniejącej linii. W odpowiedzi usłyszeli, że pierwszym z czynników jest konieczność kilku wariantów dla decyzji środowiskowej. Poza tym zdaniem planistów linia staje się zbyt kręta, a to wpływa na czas przejazdu i rentowność inwestycji. Nie mniej jednak częściowo jeden z wariantów biegnie starym śladem. Dopytywano, czy pod każdym z wariantów będą odwierty geologiczne. Obecni na spotkaniu przedstawiciele firmy Egis Polska potwierdzali, że tak będzie i prosili o wyrozumiałość.
- Kiedy były znane warianty – pytała jedna z mieszkanek. - Skoro mowa jest o pierwszych rozmowach w 2019 roku, to dlaczego otrzymaliśmy pozwolenie na budowę. Dom jest na ukończeniu, a linia czerwona przechodzi centralnie przez mój dom – mówiła zaniepokojona. - Zastanawiamy się, czy nie można temu zapobiec. Dlaczego otrzymałam pozwolenie?
Jak wyjaśniał przedstawiciel CPK, pierwsze rozmowy nie dotyczyły wariantów, a korytarzy, czyli bardzo szerokiego pasa ziemi. Wtedy nie można nic zrobić, bo nieznana jest lokalizacja. Na dzień dzisiejszy także nie jest znana, i każdy kto wystąpi o warunki zabudowy otrzyma je, nawet jak jest na trasie któregoś z wariantów. Takie są przepisy. Dopiero wniosek inwestora o wydanie decyzji lokalizacyjnej wstrzymuje takie możliwości. Wtedy jest dopiero pewna informacja, którędy przebiegnie linia kolejowa, ale to jest już po uzyskaniu decyzji środowiskowej.
Inna osoba pytała o możliwość wcześniejszego przeprowadzenia referendum. Tu przedstawiciel CPK poinformował, że na projektach liniowych nie przeprowadza się referendów. To właśnie przygotowywany dokument studium-techniczno-ekonomiczno-środowiskowe ma odpowiedzieć na pytanie o sens budowy linii.
Pytano o prędkości pociągów, o głośność i normy w tym zakresie, czy o ogrodzenie. Były także pytania o odszkodowania. Te, jak informowali przedstawiciele CPK wg prawa przysługują tylko i wyłącznie za nieruchomości wywłaszczone, czyli niezbędne pod budowę planowanej linii kolejowej. Sąsiedztwo, bliska odległość już na to się nie kwalifikuje.
Kolej buduje się dla ludzi
- W Łomży jest komfortowa sytuacja, bo jest rezerwa kolejowa, w której jest dużo miejsca na poprowadzenie estakady – mówił przedstawiciel CPK. - Tak się w Polsce często nie zdarza.
Wszystkie analizowane warianty łączą się w jeden w Łomży i estakadą biegną obecną linią kolejową do dworca, a następnie rezerwą kolejową w kierunku Piątnicy. Wszystko odbywa się na wysokości około 8 metrów tak, aby nie korkować miasta.
Stacja kolejowa w samym mieście planowana jest tuż obok centrum przesiadkowego. Logiczne, ponieważ Ratusz budując ten dworzec to właśnie zakładał. Zdaniem planistów zwiększy to potencjał kolei na region. W Łomży po stacji towarowej pozostanie wiele miejsca, które trzeba będzie zagospodarować. Mogą powstać parkingi czy inne obiekty.
Jakie są propozycje dla Łomży zobaczymy dziś, 2 czerwca, we czwartek w sali bankietowej Hotelu Gromada, gdzie o godz.17.00 odbędą się konsultacje z mieszkańcami w sprawie kolei CPK w Łomży. Mieszkańcy miasta będą mieli okazję zgłosić swoje obawy i zapytać o planowane rowiązania.
Mapa z numerami działek i proponowanymi wariantami przebiegu linii kolejowej 29.