Oficerowie NATO oddali hołd Obrońcom Wizny 1939
Grupa międzynarodowa około 30 oficerów, przedstawicieli armii, m.in. z Wielkiej Brytanii, Włoch, Niemiec i Hiszpanii, odwiedziła Górę Strękową koło Wizny. Gospodarzem wizyty był dowódca 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego pułkownik Paweł Gałązka. Czekał na oficerów na wzgórzu ze schronem, gdzie bronili się bohatersko żołnierze we wrześniu 1939 pod dowództwem kpt. Raginisa.
Pułkownik Paweł Gałązka przedstawił historię obrony na Strękowej Górze i bohaterskiej śmierci polskich żołnierzy na początku II wojny światowej. Pochodzący z Dyneburga (teraz Daugavpils na Łotwie) kapitan Raginis miał 31 lat, gdy przed 83 laty sam rozerwał się granatem, aby dotrzymać własnej przysięgi, że żywy nie opuści schronu. Bitwę pod Wizną nazywa się Polskimi Termopilami, ponieważ zaledwie 720 Polaków walczyło ofiarnie przez 3 dni przeciwko atakowi 42 000 Niemów i 350 czołgom, mimo że wówczas gen. Guderian obiecał za kapitulację ocalenie wziętym do niewoli.
Kapitana Raginisa pochowano przy schronie, zaś później przeniesiono do mogiły w pobliżu drogi z Wizny do Białegostoku. W sierpniu 2011 r. wydobyto małe szczątki, dzięki Stowarzyszeniu Wizna 1939. Prezes Dariusz Szymanowski polegał na legendzie, że spoczęli tam kpt. Władysław Raginis i por. Stanisław Brykalski (+27), dowodzący artylerią. Decyzją Prezydenta RP w 2012 r. kapitan Władysław Raginis awansował do stopnia majora, zaś porucznik Stanisław Brykalski - kapitana.
Wielkość ducha i tragizm żołnierzy w 1939 r.
- Zarówno kapitan Raginis, jak i porucznik Brykalski, są bohaterami historii Polski, jak i dziejów tej społeczności lokalnej Ziemi Łomżyńskiej - wyjaśnia płk. Gałązka. W jego przekonaniu, oni obaj są również mniej znanymi bohaterami historii Europy, którą po klęsce wrześniowej Polaków Hitler i Stalin podzielili między Niemcy a Rosję. O tym, jak stali się bohaterami, świadczy przez dziesiątki lat podawana z ust do ust przez ludność opowieść o ich męstwie, zainteresowanie historyków, grupy poszukiwawczej Stowarzyszenia Wizna 1939, a nawet szwedzkiego zespołu Sabaton, który nagrał o tamtym krwawym epizodzie wojennym utwór. Szwedzi ukazali wielkość ducha i tragizm żołnierzy.
Na płycie grobu kpt. Raginisa i por. Brykalskiego oficerowie złożyli wiązanki kwiatów. Delegację armii z Europy reprezentował generał broni Nic Borton z Wielkiej Brytanii, a w delegacji polskiej byli: gen. dywizji Maciej Jabłoński - inspektor wojsk lądowych, gen. brygady Artur Jakubczyk - zastępca dowódcy 18. "Żelaznej" Dywizji Zmechanizowanej, gen. bryg. Piotr Kriese - dowódca 20. Brygady Zmechanizowanej.
Po zagraniu przez trębacza i werblistę melodii ,,Śpij, kolego, w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie...” uczestnicy wpisali się do księgi pamiątkowej 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146