Apteczki pierwszej pomocy z Łomży dla Ukrainy
Anna Cichocka z Łomży zaczęła akcję przygotowania i zawiezienia apteczek 1. pomocy formatu A5 Ukrainkom i Ukraińcom, broniącym się przed atakiem Rosji od 24. lutego. - Nasze apteczki za pierwszym razem zawieźliśmy z kolegą Pawłem Gałczykiem na przejście graniczne w Hrebennem, a później trzykrotnie do Lwowa - opowiada łomżynianka, apelując o pomoc w zbiórce dla Ukrainy.
Anna Cichocka na co dzień pracuje w banku i działa w Stowarzyszeniu Polska Szkoła Surwiwalu, uczącym życia w lesie i wędrowania na długich dystansach. Kiedy Rosja napadła na Ukrainę, Pani Anna myślała ze współczuciem o cywilach, wychodzących z domu w nieznane. Opracowała razem z kolegami ze Stowarzyszenia PSS skład apteczki (pokazany na zdjęciu), która zawiera, np.: środki odkażające, leki przeciwbólowe, plastry, skalpel, koc termiczny, kawę, herbatę, cukier, gorący kubek, świeczkę do podgrzewacza. Zadbała o przetłumaczenie składu pakietu pomocowego na język ukraiński, aby posiadacz umiał przeczytać, co zawiera apteczka i jak reanimować i udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym. Wyjeżdżała, wioząc tę pomoc z kolegą: 20. marca, 3. kwietnia, 16. kwietnia i 7. maja.
Wyruszali po północy, żeby wrócić przed północą do Łomży, w ciągu doby. Oboje pracują i mają rodziny. W trasie pokonują 1100 km. - Z Lwowa pomoc skierowana jest przez tamtejsze służby obrony cywilnej w najbardziej obciążone walkami miejsca, gdzie my nie moglibyśmy dotrzeć - opowiada organizatorka akcji Anna Cichocka. - Dostarczyliśmy tam niezliczoną ilość darów, 760 pakietów apteczkowo-surwiwalowych. Dary pozyskujemy różnie: niektórzy Darczyńcy ofiarowują, co mają w domu, a niektórzy kupują, co potrzeba. Jedni wpłacają pieniądze, drudzy wysyłają środki do paczkomatu i podają nam kod. Na wszystko mamy paragony. Sporadycznie pomagają nam łomżyńscy przedsiębiorcy.
Łomża dla Ukrainy - Ломжа для України
Na FB powstała grupa Łomża dla Ukrainy - Ломжа для України, a kontaktować można się również przez profil Pani Anny Bromba. Darczyńcy ofiarowują ponadto: żywność, ubrania, wyposażenie dla wojskowych, buty, plecaki. Oprócz tego, pomoc z Łomży dla Ukrainy trafia do namiotu PCK przy Dworcu PKP we Lwowie, m.in. słodycze, plecaki, zabawki, dlatego, że koczuje tam wiele rodzin.
Wartość jednej apteczki wynosi ok. 20 zł. To suma szacunkowa, zważywszy, że trafiają do pakietu środki podarowane, za które ktoś zapłacił aptece lub hurtowni farmaceutycznej. Najbliższy wyjazd do Lwowa Pani Anna z Panem Pawłem planują za około 3 tygodnie, więc apelują do Czytelników.
- Sami wiecie, kto dołożył się do pakietów, a jest Was tak wiele osób... - napisała do Darczyńców. - Wszystkim Wam, razem i każdemu z osobna, dziękujemy w imieniu naszych Ukraińskich Bliźnich.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Podziękowania od Sióstr Ukrainek i Braci Ukraińców