Kaplica ewangelicka obstawiona kontenerami na śmieci
Dom pogrzebowy przy małej bramie na stary cmentarz w Łomży, jest zabytkiem z połowy XIX w. Parterowy, biały budyneczek wygląda dziś niepozornie. Od około 1844 r. do II wojny światowej w 1939 służył ewangelikom - protestantom. W 1977 r. Miasto przejęło go z cmentarzem na własność komunalną i służył katolikom. Na wiosnę MPGKiM obstawiło kaplicę pojemnikami na śmieci. - To skandal i profanacja tego miejsca - uważa Pan Zgrzywa z Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego.
Sześć kontenerów stoi przy domu pogrzebowym na cmentarzu ewangelickim, który - jak katolicki po sąsiedzku - istnieje od 1801 r. Ludzie wchodzący po schodkach przez furtkę w ogrodzeniu od ul. Kopernika - naprzeciw "Ekonomika" - mijają 3 duże kontenery z lewej i 3 z prawej. Wejście boczne na stary cmentarz stało się przejściem śmietnikowym w obustronnej asyście odpadów zmieszanych, na szkło, plastik i metale.
Od wiosny 2022 r. Firma Marczyk nie zorganizuje w domu pogrzebowym wystawiania ciał Zmarłych, bo przestała zarządzać starym cmentarzem. Decyzją prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego, zarządcą zostało Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, którym kieruje Bernadeta Krynicka. Dyrektor Krynicka nie chciała nas informować telefonicznie w poniedziałek o aranżacji otoczenia kaplicy ewangelickiej jak na wiatę śmietnikową. Zarządczyni cmentarna zażyczyła sobie wysłania pytań o powody takiej dekoracji pocztą mailową.
Od marca 2022 wystawianie ciał odbywa się w domu pogrzebowym przy ul. Przykoszarowej 22 a.
Skandal religijno-historyczny
- To skandal i profanacja tego miejsca, aby na terenie sakralnym i zabytkowym, jakim jest cmentarz w Łomży, MPGKiM urządzało śmietnik, i to tuż obok zabytkowej kaplicy ewangelickiej z połowy XIX wieku - komentuje pomysł z kręgu B. Krynickiej historyk Sławomir Zgrzywa z Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego imienia Wagów. Do regionalisty również dzwonili mieszkańcy, których to rozwiązanie oburza. - Kontenery na śmieci powinny znajdować się poza terenem cmentarza, tak jak to jest w części parafialnej przy bramie głównej i od strony zakrętu Zaułka Cmentarnego. Inne cmentarze w sąsiednich gminach i powiatach również szanują ziemię poświęconą i upamiętnioną.
Podobnie uważa historyk profesor Krzysztof Sychowicz z Akademii Nauk Stosowanych w Łomży. - Wszystkie miejsca kultu religijnego zasługują na nasz szacunek, troskę i pamięć, tym bardziej, że tutaj znajdują się groby mieszkańców Łomży sprzed dwóch wieków - mówi prof. Sychowicz. - Jako łomżyniacy i Polacy jesteśmy zobowiązani dbać o miejsca pochówków przodków, ponieważ jest to dziedzictwo kulturowe i historyczne. Mam nadzieję, że to niedopatrzenie, a nie zła wola MPGKiM.
"Po 1945 r. w ogóle nie było osób tego wyznania..."
Jak podaje monografistka Łomży Donata Godlewska, cmentarz ewangelicki nadano darowizną i decyzją Rządu Pruskiego, pomimo że gmina ewangelicko-augsburska była nieliczna. Powiększyła się w latach 30. XIX w. - w 1830 r. miała 65 familii, około 250 osób - czytamy na stronie Miasta. Ks. Witold Jemielity w opracowaniu na temat ewangelików augsburskich w Łomży i okolicy podał, że w 1839 r. w mieście zamieszkiwało 136 rodzin - czyli ich liczba zwiększyła się 2-krotnie.
Parafia w Łomży powstała w 1843 roku. Cmentarz wcześniej był otoczony parkanem, ale w 1831 r. wojska rosyjskie - jak pisze monografistka - "rozebrały go i zużyły na baterie i okopy. W 1844 r. cmentarz obmurowano od północy i południa i wzniesiono kaplicę cmentarną. Stroną wschodnią zamykał mur cmentarza katolickiego, zachodnią prawosławnego. W 1879 r. wzniesiono neoromańską bramę główną (dziś uznajemy ją za boczną, ze względu na wielkość i mniej reprezentacyjne funkcje - red.). Liczba zmarłych ewangelików ciągle się zmniejszała. Po 1945 r. w ogóle nie było osób tego wyznania na terenie miasta. W 1977 r. Cmentarz ewangelicki przejęła gospodarka komunalna".
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
https://pcr.uwb.edu.pl/SL/files/SL_2008_19_004.pdf