Jakuba Szerszniewa poszukiwało ponad 200 wolontariuszy
- Mam nadzieję, że Jakub nie zginął w rzece, a jeśli zginął, to Narew Go odda, tylko nie wiemy, gdzie i kiedy... - mówi ze smutkiem Marcin Grodzki, koordynator ponad 200 wolontariuszy, którzy w wolny czwartek od godziny 11. sprawdzili tereny nadrzeczne od Czarnocina, Drożęcina, Chludni, Nowogrodu po Jankowo Młodzianowo i Czartorię. Pieszo, terenówkami, quadami, motocrossami i z dronami. Policja prosi o pomoc w odnalezieniu 17-latka
Spotkanie organizacyjne odbywało się od 10. 30 na stacji benzynowej Orlen przy Alei Piłsudskiego w Łomży, gdzie z minuty na minutę robiło się bardziej tłoczno. Oprócz piechurów, przybyli ludzie zmotoryzowani: około 50 samochodów, w dużej części mniej lub bardziej terenowych, około 15 quadów, kilka motocykli crossowych, około 10 operatorów dronów. Marcin Grodzki musiał wziąć na siebie początkowy chaos, zamieszanie, ponieważ nie dojechał na stację paliwową Adam Mazur, szef Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Lublina. Z powodu awarii swojego samochodu dołączył później na terenie przeczesywanym - wyjątkowo trudnym terenie, podmokłym, grząskim, z rowami i zalewami. W gronie społecznych poszukiwaczy Jakuba Szerszniewa, 17-latka z Kupisk, było kilku jego rówieśników z rodzicami lub bliskimi, ale większość stanowili dorośli - od 20-kilkulatków do mężczyzn w sile wieku i około 70-tki. Do poszukiwań włączyły się także kobiety z Łomży, strażacy OSP w Kownatach i pracownicy z Nadleśnictwa Łomża. Pierwsi poszukiwacze skończyli patrole po dwóch godzinach, ostatni finalizowali poszukiwania w czwartek po godzinie 17.
- Wszystkim tym ludziom chcę serdecznie podziękować za poświęcenie wolnego czasu, swojego sprzętu i paliwa na poszukiwanie Jakuba - dziękuje koordynator wolontariuszy Marcin Grodzki, od 6 dni zajmujący się społecznie poszukiwaniami zaginionego 17-latka. - Mieliśmy trudne warunki pogodowe: wszędzie mokro, zimno, w Drożęcinie jeszcze dron w powietrzu, a w Chludniach pada obfity śnieg. Po akcji nasze mapy sprawdzał koordynator z Lublina, chwaląc, że poruszaliśmy się po rozległym terenie w sposób dość uporządkowany, jak na takie duże, pospolite ruszenie amatorów. Ludzie poczuli klimat poszukiwań, a nie zabawy. Nie robili pustych przebiegów, przekazywali sobie informacje z innymi kierowcami i piechurami. Bardzo przydatna okazała się aplikacji siron, orientująca w miejscach, do których doszły poszczególne patrole. Posiadacze quadów starali się nie rozjeżdżać terenu, schodzili z pojazdów, zaglądali do rowów i leśnych zagajników. Wolontariusze dojeżdżali też w trakcie akcji. Uczestnicy zachowali się z rozsądkiem, dlatego nie mieliśmy poważnych wypadków ani zgubienia. W poszukiwania Jakuba zaangażowali się nie tylko mieszkańcy Łomży i powiatu łomżyńskiego, ale również Kolna, Zambrowa i Ostrołęki.
Agencja Detektywistyczna Detectum
- Niestety, po sprawdzeniu około 18 kilometrów kwadratowych terenów od przepompowni nad Narwią koło Jednaczewa do Nowogrodu, nie mamy przełomu w poszukiwaniu Jakuba Szerszniewa - informuje redakcję portalu 4lomza.pl detektyw Kamil Tosiek z Agencji Detektywistycznej Detectum w Gdyni, który w czwartek również prowadził w Łomży, Kupiskach i okolicy czynności w sprawie Jakuba.
Sprawdzili prawie 2 tysiące hektarów łąk, pól i lasów
Policjanci od początku poszukują zaginionego 17-letniego mieszkańca Kupisk Starych. - Nastolatek ostatni raz widziany był 29. grudnia 2021 roku w Jednaczewie - poinformowała w środę Urszula Brulińska z KMP w Łomży. - Wszystkie osoby, posiadające informacje o losach zaginionego, prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji w Łomży pod numerem telefonu 47 71 71 212 lub numerem alarmowym 112. Policjanci sprawdzili, m.in., okolicę rodzinnej miejscowości 17-latka, miejsca, w które mógł się udać, a także okoliczne pustostany i bunkry. Funkcjonariusze biorący udział w poszukiwaniach sprawdzili blisko 2 tysiące hektarów łąk, pól i kompleksów leśnych. Każdego dnia w poszukiwaniach brało udział przeszło 100 osób, w tym funkcjonariusze, jak i osoby prywatne.
Działania policjantów wspierane były przez policyjne bezzałogowe statki powietrzne, a także specjalistyczne psy maintrainingowe, wytresowane do wyszukiwania zapachów z Komendy Głównej Policji. Obecnie poszukiwania prowadzone są w okolicach rzeki Narew w obrębie miejscowości Nowogród. W poszukiwaniach biorą udział ratownicy i płetwonurkowie.
Wspólnie z policjantami poszukiwania prowadzą: funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, druhowie z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych i Grupa Ratownicza Nadzieja, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej oraz ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Zaginionego Jakuba Szerszniewa szukają wolontariusze
