Gmina Łomża inwestuje bez zaciągania kredytu
W ciągu ostatnich czterech lat Gmina Łomża na inwestycje wydała około 50 milionów złotych. Pieniądze w znacznej części pochodziły z pozyskanego dofinansowania zewnętrznego – czytamy w nadesłanym komunikacie. Gmina Łomża chwali się, że od dwóch lat nie musi zaciągać kredytu i obniża istniejące zadłużenie.
O możliwych zachwianiach dochodów samorządów w przyszłym roku mówi się od dawna. Podniesienie kwoty wolnej od podatku może odbić się mniejszymi wpływami samorządów. Rząd zapowiada dodatkowe subwencje, ale nie do końca wiadomo w jakiej wysokości i komu. Poza tym będą to pieniądze na konkretne cele.
Gmina Łomża w nadesłanym komunikacie informuje, że od 2018 roku do 2021 roku na inwestycje wydała 50mln zł, z czego z zewnętrznych źródeł pozyskała 18 mln zł. Sytuacja finansów jest na tyle dobra, że Gmina zrezygnowała z zaciągania na ten rok planowanego kredytu. To drugi rok z rzędu, gdy samorząd nie zaciąga nowych kredytów, a obniża istniejący.
- Sytuacja finansowana Gminy Łomża jest dobra – mówi Wójt Piotr Kłys. – Dane finansowe budżetu dobrze to obrazują. Tylko w tym roku na inwestycje planujemy wydać około 13,5 mln zł. Początkowo zakładaliśmy, że ich przeprowadzenie będzie wymagało zaciągnięcia kredytu w wysokości 2,7 mln zł, ale dzięki dokładnemu oglądaniu każdej wydawanej złotówki, oszczędnościom poczynionym np. na organizacji transportu publicznego, realizowanym programom rządowym z których pozyskujemy dodatkowe dofinansowanie dziś stać nas, aby je zrealizować bez nowych długów.
W komunikacie Gmina Łomża chwali się, że w 2018 roku zadłużenie budżetu wynosiło niemal 10,4 mln zł. W 2019 roku zaciągnięto 2 mln zł kredytu spłacając jednocześnie niemal 1,9 mln zł starych długów. W kolejnym roku spłata zobowiązań wyniosła ponad 2 mln zł, a nowy kredyt opiewał na 1 mln zł. W 2020 roku z nadwyżki operacyjnej Gminy na spłatę kredytów przeznaczono niemal 2,1 mln zł, a w tym roku kolejne 1,5 mln zł. Dzięki temu, że w tych dwóch latach władze Gminy Łomża nie zaciągały żadnych nowych zobowiązań, zadłużenie budżetu spada teraz do kwoty 6,9 mln zł.
- Nasze zadłużenie, którego spłatę mamy rozpisaną do końca 2029 roku, teraz wynosi tylko trochę powyżej 11% rocznych dochodów budżetu. To naprawdę niewiele – podkreśla Wójt Piotr Kłys. - Z zadłużenia schodzimy bardzo świadomie przygotowując się do zrealizowania w najbliższych latach ogromnych inwestycji, które chcemy przeprowadzić przy dofinansowaniu zewnętrznym. To np. rozbudowa szkoły w Konarzycach, remonty dróg, czy gruntowna przebudowa naszych stacji wodociągowych. Na realizację tych inwestycji pozyskujemy duże dofinansowanie, ale liczymy się z tym, że być może trzeba będzie także posiłkować się kredytami. Dzięki ograniczeniu poziomu „starego” zadłużenia gminy, będziemy mieli możliwość sięgnięcia po pożyczkę, gdy będzie to niezbędne.