Burza zerwała dachy, zalała piwnice i gospodarstwa, zniszczyła pola [nagranie świadka]
Gwałtowna burza z rzęsistą nawałnicą deszczów i z porywami wiatru przeszła po godzinie 16 nad Doliną Narwi i Biebrzy. Mieszkańcy Łomży widzieli za rzeką od strony Piątnicy i Drozdowa ciężkie, stalowe niebo z kłębiącymi się gęstymi chmurami, które przecinały świetliste promienie błyskawic. Jednak mieszkańcy i rolnicy, szczególnie okolic Brzostowa, Nadborów czy Chylin z gminy Jedwabne - odczuli niszczycielską potęgę żywiołów: ulewy, gradu i wichury pod postacią zerwanych dachów domów i budynków gospodarczych, zalanych piwnic i poważnie zniszczonych upraw kukurydzy.
Pierwsze zgłoszenie dyżurny operacyjny Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Łomży otrzymał o godz. 15.40 - dotyczyło 26 arkuszy zerwanego eternitu w budynku mieszkalnym w Brzostowie. Na innym budynku mieszkalnym w tej wsi w gminie Jedwabne strażaków wezwano do zabezpieczania poluzowanych płatów dachu. W Mocarzach jeden arkusz eternitu wiatr zerwał na dużej wysokości w budynku gospodarczym. Powalone drzewo strażacy usuwali na drodze między miejscowościami: Pluty i Chyliny. Na plebanii parafii w Burzynie gwałtowne i zmasowane opady wody deszczowej zalały piwnicę, podobnie jak w domu w Plutach. We wsi Rutkowskie nieposkromiona woda zalała obejście.
Rolnik z Brzostowa opowiadał, że takiej wody jak żyje 70 lat nie widział. Powódź przyszła nie od rzeki, a z pól. Zalewała chlewy, stodoły i posesje. Pod Brzostowem utworzyło się wielkie jezioro.
Inny mieszkaniec opowiada, że podczas nawałnicy myślał już schować się w piwnicy. Niestety wichura uszkodziła dach na Jego domu.