Wicepremier Jarosław Gowin w Łomży o popandemicznej gospodarce
Na piątkowym Zebraniu Delegatów Stowarzyszenia Łomżyńskiego Forum Samorządowego gościł wicepremier Jarosław Gowin. Poruszył wiele kwestii dotyczących przyszłych funduszy unijnych czy braku rąk do pracy. Zdradził, że w Nowym Ładzie znacząco zwiększy się kwota wolna od podatku.
SIM
Jarosław Gowin, wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii w swoim wystąpieniu mówił o pandemii i przyszłych funduszach unijnych. Zachęcał samorządowców do wzięcia udziału w programie Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych, których istotę przybliżał wicewojewoda Marcin Sekściński.
- Ja wiem, że jak Polacy słyszą o budowaniu mieszkań przez państwo, to od razu nabierają wątpliwości. Programów było wiele, ale przyniosły efekty delikatnie mówiąc umiarkowane – zaczął wicepremier.
Teraz ma być inaczej. - Z różnych programów tworzymy montaż, który pokrywa do 60% kosztów inwestycji. Środki wypłacane są zaliczkowo. Samorządy nie wypłacają w tym projekcie ani złotówki. Muszą tylko dostarczyć grunt, tam gdzie nie ma gruntu KZN i muszą zawiązać razem spółkę – tłumaczył samorządowcom. - Wy budujecie te mieszkania za pieniądze w ogromnej mierze budżetowe. Pozostałe 40% ma być pokryte za pieniądze z wpłat ze strony przyszłych lokatorów oraz najtańszego w Polsce kredytu BGK.
Jarosław Gowin zauważył, że program adresowany jest do tych, których stać na regularną opłatę czynszu w umiarkowanej wysokości, 600-800 zł, ale nie stać tych rodzin na kupno mieszkania i na kredyty bankowe.
Gospodarka po koronawirusie
Jako minister odpowiedzialny za gospodarkę Gowin przypomniał o rekordowo niskim, w wyniku pandemii, spadku PKB Polski na tle UE i świata.
- 2,7% to znacznie mniejszy spadek niż przewidywały perspektywy – mówił. - Do tego mamy rekordowo niskie bezrobocie i mogę państwu powiedzieć całkiem otwarcie, że problemem polskiej gospodarki nie jest bezrobocie. Tym problemem jest i pozostanie na długie lata brak rąk do pracy – podkreślał wicepremier.
- Powinniśmy brać pod uwagę nie tylko te 2,7% realnego skurczenia się gospodarki, ale także powinniśmy do tego dodać 4%, o które Polska gospodarka wg prognoz, gdyby nie koronawirus, rozwinęłaby się w 2020 roku. Tak naprawdę straciliśmy 6,7% PKB, to i tak bardzo dobrze. Te relatywnie dobre wyniki, to zasługa polskich przedsiębiorców, pracowników i dobrze przemyślanych i szybko wdrożonych programów pomocowych ze strony rządu – wyjaśniał zebranym.
Podkreślał przemyślenie i hojność programów rządowych na 200 mld zł. „Ale musimy pamiętać o cieniach tego wszystkiego. Ta pomoc to jest nasz wspólny dług. Ponad 200 mld zł dodatkowego długu i trzeba będzie wcześniej czy później ten dług spłacić i to będzie zadanie nie tylko dla naszego ale i następnego pokolenia”.
Fundusze Unijne
- Mamy mieć najszybsze tempo rozwoju gospodarczego w całej Unii Europejskiej. W tym wszystkim pomogą nam fundusze unijne – mówił samorządowcom.
Zapowiedział, że te pieniądze będą pochodziły z dwóch źródeł: Krajowego Planu Odbudowy i z Umowy Partnerstwa. "KPO to ponad 100 mld zł. w części dotacyjnej i sto kilkadziesiąt miliardów w części pożyczkowej, z której na razie zdecydowaliśmy się na trzydzieści kilka miliardów”
"To zastrzyk niezbędny dla polskiej gospodarki" – podkreślał minister rozwoju, pracy i technologii.
Przestrzegał słuchających, że „To będą środki wykorzystywane w zupełnie inny sposób, niż z umowy partnerstwa. To nie są pieniądze na projekty. To są środki na reformy. Tak to zdefiniowała i moim zdaniem mądrze Komisja Europejska. Każde państwo musi przygotować plan, głębokich, strukturalnych reform. Dwa obszary są już narzucane czyli zielona gospodarka oraz cyfryzacja”.
Z tych 100 mld zł 1/3 ma trafić do samorządów, ale uprzedził, że KE zapowiada dokładne monitorowanie realizacji tych funduszy.
- Chciałbym zwrócić Państwa uwagę na umowę partnerstwa. Tam są nieporównanie większe środki niż w planie odbudowy i elastyczniejsze zasady wykorzystywania tych funduszy – mówił Jarosław Gowin, choć te są jeszcze w trakcie uzgodnień z Unią Europejską.
Nowy Ład
W trakcie swojego wystąpienia, wicepremier postanowił zdradzić kilka szczegółów z zapowiadanego Polskiego Ładu.
- Jutro zostanie zaprezentowany Polski Ład, czyli plan rządzenia do końca tej kadencji, a niektóre zadania także w kolejnych latach. To mniej więcej plan rozwoju Polski do roku 2030 – tłumaczył. - Przewidujemy w planie zdecydowany wzrost kwoty wolnej od podatku. To dobra wiadomość dla mniej więcej 95% Polaków. Taka część społeczeństwa od stycznia będzie płaciła mniejsze podatki.
Ale to oznacza mniejsze wpływy dla samorządów z tytułu podatku PIT. Dlatego rząd, o czym mówił wicepremier, zamierza przekształcić Rządowy Fundusz Inicjatyw Lokalnych.
- Stanie się trwałą, coroczną częścią subwencji samorządowej. To będzie subwencja inwestycyjna. Jej wysokość będzie jeszcze przedmiotem debat – wyjaśniał – ale będzie wypłacana wg zobiektywizowanego algorytmu, czyli nie uznaniowo, co rodziło rozmaite pretensje.
Na koniec minister rozwoju, pracy i technologii zapowiedział koniec prac nad nową polityką przemysłową Polski.
- Wybierzemy grupę branż, które mają największy potencjał rozwojowy, przynoszą największa wartość dodaną i są najbardziej konkurencyjne. Na pewno wśród tych branż znajdzie się kluczowa, z punktu widzenia gospodarki woj. podlaskiego czyli przemysł rolno-przetwórczy czy rolno-spożywczy. Dla tych branż przygotujemy szyte na miarę programy wsparcia.
Perspektywy na nowe fundusze unijne