Jak wyglądają obowiązki dewelopera?
Pieczątka czy wiara na słowo?
Jak wyglądają obowiązki dewelopera?
Nie na wszystko trzeba mieć pozwolenie. Budowa bez zgłoszenia jest możliwa przede wszystkim małe altany, przydomowe baseny, obiekty małej architektury. W przypadku budowy bloku czy całego ich osiedla, niezależnie czy mowa o domach jednorodzinnych, blokach, apartamentowcach, pozwolenie na budowę jest absolutną koniecznością. Bez niego deweloper tak naprawdę nie ma prawa rozpocząć budowy. Obecnie jednak wiele osób decyduje się na zakup tzw. "dziury w ziemi". Większość jednak nie decyduje się na sprawdzenie dokumentów dewelopera. Może to być zaś bardzo poważny błąd.
Deweloper w momencie rozpoczęcia sprzedaży ma obowiązek posiadać aktualne pozwolenie na budowę. Bez niego teoretycznie nie może rozpocząć żadnych działań dotyczących budowy. Do tego potrzebna jest decyzja odpowiednich organów. Mowa tutaj o postępowaniu administracyjnym, które go stronami są inwestor, użytkownicy gruntów wieczystych, właściciele lub inne osoby dysponujące prawem do nieruchomości. W wyniku postępowania wydaje się decyzję o pozwoleniu bądź o odmowie pozwolenia na budowę. Obecne prawo mówi jest o możliwości rozpoczęcia robót budowlanych na podstawie "decyzji o pozwoleniu na budowę". Wcześniej w przepisach pojawiała się formuła "ostateczna decyzja", a więc taka od której nie można się już odwołać. W praktyce oznacza to, że deweloper może rozpocząć działania w momencie, gdy od decyzji przysługuje jeszcze odwołanie. W większości spraw i tak ostatecznie zostaje wydana pozytywna decyzja ostateczna. Co jednak jeśli odwołania okażą się zasadne i decyzja będzie miała być cofnięta?
Pieczątka czy wiara na słowo?
Brak pozwolenia na budowę powinien cię natychmiast zaniepokoić. Warto to zawsze sprawdzić. Inwestycja w "dziurę w ziemi" oczywiście jest opłacalna, ponieważ koszty są niższe, natomiast trzeba zdawać sobie sprawę, jak dużym ryzykiem jest ona obciążona. Własne mieszkanie to marzenie wielu osób i często właśnie taki zakup pozwala na jego spełnienie. Warto jednak przed podjęciem takiej decyzji poczytać o wszystkich potencjalnych zagrożeniach. Wiele materiałów w sieci przestrzega też, na co się nie godzić. Specjaliści podkreślają, co trzeba sprawdzić przed podpisaniem takiej umowy i na czele tej listy najczęściej znajdzie się właśnie pozwolenie na budowę.
Najpierw trzeba więc to sprawdzić. Natomiast jeśli okaże się, że pozwolenie jest, natomiast nie jest ono ostateczne, decyzja należy do ciebie. Jest ona obarczona bardzo dużym ryzykiem. Jeśli bowiem przy odwołaniach ujawnionych zostanie więcej stron postępowania, działania dewelopera mogą zostać zablokowane i potraktowane jako samowola budowlana. To z kolei może skutkować całkowitym wstrzymaniem prac, a w ostateczności nakazem rozbiórki. Wtedy deweloperowi grożą poważne sankcje, natomiast ty możesz także wiele stracić i nie chodzi tutaj jedynie o marzenia, ale o konkretne pieniądze. Oczywiście możesz uwierzyć na słowo deweloperowi, który twierdzi, że ostateczna decyzja to kwestia dni. Musisz jednak liczyć się z ryzykiem, na jakie się w tym momencie decydujesz. Pamiętaj, deweloper powinien szczegółowo odpowiedzieć na twoje pytania dotyczące pozwolenia na budowę, natomiast jeśli tego nie robi, możesz na nim to wymóc pozwołują się na uprawnienia wynikające z art. 21 ustawy z dnia 16 września 2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego (tzw. ustawy deweloperskiej).
tekst płatny